Czy ktoś mnie jeszcze pamięta?
Buddyzm na
Zachodzie zakorzenił się na dobre. Ze
wszystkich możliwych frontów
otrzymujemy dobre wieści. Stupa tu,
stupa tam. Wielkie kursy, wielkie projekty.
Także w Polsce przekroczyliśmy punkt
krytyczny. W niemal ukończonym ośrodku
w Kucharach gościliśmy Karmapę.
Ostatni ogólnonarodowy
słowiański zryw zaowocował przepiękną
Stupą Cudów. Na inauguracje
przybyli nasi wspaniali Lamowie i
ponad 2300 osób, w tym wielu gości z różnych
stron świata. Mamy za sobą także bardzo
udane obchody 25-lecia Buddyzmu
Diamentowej Drogi w Polsce. Wszystkie
te wspólne zwycięstwa coraz bardziej
utwierdzają nas w przekonaniu, że "jest
dobrze". Dlatego na fali entuzjazmu
pomyśleliśmy, że przyszedł czas na
przeniesie tych sukcesów na poziom
nam najbliższy. Na poziom naszych miejskich
ośrodków, do których mamy najbliżej.
Niestety, na tym polu nasza słowiańska
strategia nie działa. Jeżeli i w tym
miejscu chcemy osiągnąć sukces, musimy
stanąć ramię w ramię i utrzymać ten stan rzeczy
przez dłuższy czas. Posiadanie własnego
ośrodka umożliwia nam przedłużenie
wakacyjnego, buddyjskiego święta
na cały rok. To dzięki tym miejscom możemy
cieszyć się energią Lamy bez przerwy i w
dowolnych ilościach. Sam Lama mawia, że
angażując się w życie ośrodków
jesteśmy bliżej Niego, niż gdybyśmy
siedzieli Mu na kolanach.
Jest sposób
na to, żeby rozwój pojawił się także
na płaszczyźnie lokalnej, czy jak kto woli
lokalowej. Możemy mianowicie
wszyscy razem przyczynić się do wskrzeszenia,
mającego kłopoty z wydolnością,
projektu pt.: Klub 108. Jest to pomysł, który
może przynosić rozwój i możliwości
w sposób stabilny i ciągły. Chcemy
rozszerzyć formułę projektu tak, by
Klub 108 stał się terenem do różnorodnej
aktywności w miejscach, gdzie żyjemy i
praktykujemy. I nie chodzi tylko o 108
złotych, które wpłacamy co miesiąc,
przepraszam, raz w roku. Chodzi o kursy
medytacyjne z podróżującymi
nauczycielami i wszelkiego rodzaju
inne imprezy, z których pieniądze
systematycznie zasilą konto
projektu. Pomysłów jest wiele.
Liczymy, że z pomocą Klubu możliwy
będzie zakup jednego nowego ośrodka
rocznie. To jest wyzwanie.
Pojawiła
się nowa jakość, wystarczająca ilość
zadowolonych ludzi, którzy na
własnej skórze poczuli efekty
praktyki i z chęcią wniosą swój wkład w
umożliwienie innym przeżycia tego
doświadczenia. Spróbujemy więc
zaangażować w projekt wielu ludzi
i ruszyć z nowa formułą w przyszły rok.
Zręczni kolekcjonerzy zasługi na
pewno już poczuli nowe możliwości,
które właśnie się otwierają.
Zanim zdążycie
wypowiedzieć Karmapa Czienno, wokół
pojawią się ludzie, których będzie
można zapytać o szczegóły i
możliwość włączenia się w akcję.
Obyśmy mogli
razem spotykać się na medytacjach
pięciu Buddów prowadzonych przez
Lamę Ole w naszych nowych ośrodkach, mając
poczucie bycia partnerami w jego
aktywności.
Bądźcie czujni,
Cdn...
Drużyna 108.