Kto zabija istoty i pije odurzające napoje?
Tłumaczenie: Ania Krochmal
Wówczas król Milinda zbliżył się do czcigodnego Nagaseny, uprzejmie go pozdrowił i usiadł przy jego boku. Nagasena odpowiedział pozdrowieniem, po czym król zapytał Nagasenę: "Jak brzmi twoje imię, czcigodny panie?"
"Zwą mnie Nagasena, królu. Moi duchowi towarzysze zwracają się do mnie Nagasena. Chociaż jednak rodzice nadają dzieciom takie imiona jak Nagasena, Surasena, Virasena czy Sihasena, słowo "Nagasena" jest jedynie nazwą, etykietką lub koncepcją, ponieważ osoba jako taka nie istnieje.
Wówczas król Milinda przemówił: "dobrzy panowie, niech usłyszą moje słowa baktryjscy Grecy oraz mnisi. Nagasena twierdzi, że nie istnieje osoba jako taka". Po czym odezwał się tymi słowy do czcigodnego Nagaseny:
"Jeżeli, czcigodny Nagaseno, nie istnieje osoba jako taka, to kto daje ci szaty i jedzenie? I kto ich używa? Kto medytuje, kto urzeczywistnia ścieżkę i jej owoc? Kto zabija istoty i pije odurzające napoje? Jeżeli nie istnieje osoba, która wykonuje pożyteczne czy też szkodliwe działania, albo sprawia, że wykonują je inni, nie ma też owocu ani rezultatu pozytywnych ani negatywnych działań. A więc, czcigodny Nagaseno, jeżeli ktoś chciałby cię zabić, nie popełniono by morderstwa. Nie masz ani nauczyciela ani mnisich ślubowań. Jeżeli mówisz: Moi duchowi współtowarzysze zwą mnie Nagaseną kogo lub co masz na myśli? Czy to włosy na głowie są Nagaseną, o czcigodny panie?"
"Nie, królu."
"Czy są to paznokcie, zęby, skóra, mięśnie czy mózg? Czy któraś z tych rzeczy jest Nagaseną?"
"Nie, królu."
"Czy materialna forma, o czcigodny panie, jest Nagaseną?"
"Nie, królu."
"Czy jest nim uczucie, percepcja, umysłowe koncepcje lub też świadomość? Czy którekolwiek z nich jest Nagaseną?"
"Nie, królu."
"W takim razie, o czcigodny panie, czy materialna forma, uczucie, percepcja, umysłowe koncepcje i świadomość wszystkie razem są Nagaseną?"
"Nie, królu."
"A więc, o czcigodny panie, czy Nagasena jest czymś oddzielnym od materialnej formy, uczucia, percepcji, umysłowych koncepcji i świadomości?"
"Nie, królu."
"Czcigodny panie, chociaż wciąż od nowa cię wypytuję, nie widzę owego Nagaseny. Nagasena to tylko dźwięk. Bowiem kto tu jest Nagaseną? Czcigodny panie, skłamałeś, powiedziałeś nieprawdę. Nie istnieje Nagasena."
Czcigodny Nagasena odpowiedział wówczas: "Królu, jak dotarłeś na nasze spotkanie? Przyszedłeś pieszo, czy przybyłeś jakimś pojazdem?"
"Nie przyszedłem pieszo, o czcigodny panie. Przyjechałem rydwanem"
"Jeżeli tak było, o królu, pokaż mi ten rydwan. Czy dyszel jest rydwanem?"
"Nie, czcigodny panie."
"Czy koła są rydwanem?"
"Nie, czcigodny panie."
"Czy platforma rydwanu, drzewce, uprząż, wodze, oścień... czy któreś z nich jest rydwanem?"
"Nie, czcigodny panie."
"W takim razie, królu, czy dyszel, oś, koła, platforma, drzewce, uprząż, wodze i oścień wszystkie razem tworzą rydwan?"
"Nie, czcigodny panie."
"W takim razie, o królu, czy rydwan jest oddzielny od dyszla, osi, kół, platformy, drzewców, uprzęży, wodzy i ościenia?"
"Nie, panie."
"O królu, chociaż wciąż od nowa cię wypytuję, nie widzę owego rydwanu. Rydwan to tylko dźwięk. Czym jest bowiem ów rydwan, którym rzekomo przyjechałeś? Panie, skłamałeś, powiedziałeś nieprawdę. Nie istnieje żaden rydwan. Niech usłyszą moje słowa baktryjscy Grecy i wszyscy mnisi. Król Milinda mówi: przyjechałem rydwanem, ale poproszony o pokazanie rydwanu nie potrafi tego zrobić. Czy mamy to zaakceptować?
Wtedy dał się słyszeć głośny aplauz baktryjskich Greków.
"Masz rację, czcigodny panie. Teraz ozumiem, że rydwan istnieje jedynie jako nazwa nazwa", odpowiedział król.
"To dobrze, królu. Dokładnie tak samo jest ze mną, panie - w ten sam sposób Nagasena istnieje jedynie jako nazwa. Ostatecznie nie istnieje żadna osoba jako taka.
"To wspaniale, czcigodny Nagaseno", odparł król.