Symboliczne nauki, których Tilopa udzielił NaropieTłumaczenie: Kasia Biała
Pewnego
dnia, kiedy Tilopa siedział w pozycji opisywanej przez tantrę
Wajroczany, Naropa zbliżył się do niego, ze złożonymi rękami okrążył
go, ofiarował mandalę, po czym przyklęknął i poprosił: "Guru, w
swej życzliwości udziel mi proszę nauk". W odpowiedzi Tilopa w
ciągu trzynastu dni pokazał mu trzynaście symboli.
Najpierw
powiedział: "Przynieś mi trochę żaru i kawałek bawełnianego
płótna". Gdy Naropa to uczynił, Tilopa rozpostarł płótno
na ziemi i przymocował jego rogi do kołków. Poprosiwszy
Naropę, by trzymał materiał z drugiej strony, podpalił go. W
popiołach można było rozpoznać osnowę tkaniny, ona sama jednak
spłonęła ze szczętem. Wzór przetrwał, jednak popioły nie mogły
już dalej służyć jako płótno. Tilopa zapytał: "Naropo,
czy wiesz, cóż to znaczy?". Wówczas uczeń
odpowiedział: "Pojmuję, że rozświetlające wszystko zrozumienie
i nauki guru, podobne ogniowi, spalają emocjonalną niestabilność
ucznia, która jest jak bawełniane płótno. W ten sposób
zniszczona zostaje wiara w ostateczne istnienie zewnętrznych
przedmiotów. Ponieważ nie można utrzymać poglądu, iż zjawiska
są realne, nie ma powrotu do wiary w rzeczywistość zewnętrznego
świata". Następnie ułożył następujące wersy o swoim
zrozumieniu:
Ogień
- znaczenie i cel inicjacji -
Pochłonął
moje nawykowe myśli - bawełniane płótno.
Chociaż
w popiołach zachował się wzór,
Płótna
nie można już wykorzystać.
Tak
samo jest z tym ciałem,
Które
się przejawia, ale nie daje się schwytać słowom."
Tilopa
nic nie odpowiedział. Kiedy Naropa ze złożonymi rękami ponownie
obszedł go wkoło, guru po prostu pokazał mu przezroczysty kryształ.
Naropa odparł, że rozumie, iż umysł ucznia musi pozostać wolny od
fałszu dzięki niezmiennemu, czystemu oddaniu. Następnie Tilopa
poprosił Naropę, by przyniósł kłębek nici i rozplątał go.
Kiedy Naropa to zrobił, Tilopa po prostu rzucił nić na ziemię i
odszedł. Naropa oznajmił: "Rozumiem, że tę sieć, za pomocą
której umysł schwytany jest w samsarze - więzy ośmiu
światowych dharm - należy po prostu odrzucić i spocząć w
prawdzie umysłu". Wtedy Tilopa położył na swej głowie niezwykły
klejnot. "Rozumiem, że guru jest cennym klejnotem -
źródłem samsary i nirwany - i że należy myśleć, iż jest
on nieoddzielny od zwieńczenia naszej głowy - natury naszego
umysłu".
Tilopa
spojrzał wtedy na klejnot. Widząc to, Naropa powiedział: "Rozumiem,
że dostrzeganie tego, co w życiu ostateczne, oznacza osiągniecie
najwyższego urzeczywistnienia - mahamudry - i że za
najwyższą cnotę uznać należy patrzenie z niezachwianym oddaniem na
czyny i postępowanie guru". Następnie Tilopa napełnił naczynie
czystą, chłodną wodą i polecił Naropie, by ją wypił. Uczeń
odpowiedział: "Rozumiem, że chłodna woda duchowych pouczeń
łagodzi żar emocjonalnej niestałości u mnie, a także u innych".
Wówczas Tilopa napełnił kilka naczyń wodą. Następnie przelał
wodę do jednego wspólnego naczynia, po czym ponownie rozlał ją
do wielu czarek. "Rozumiem, że jedność pojawia się w wielu
formach i że mają one ten sam smak", stwierdził Naropa.
Wtedy
Tilopa wskazał na trójkąt jako na źródło wszystkich
rzeczy. "Rozumiem, że jest to symbol, iż cała rzeczywistość,
będąca trzema bramami wyzwolenia, nigdy nie miała początku",
powiedział uczeń. Następnie guru narysował kropkę. Wówczas
Naropa stwierdził: "Rozumiem to jako symbol, że wszystko
wyłania się z twórczego potencjału Dharmakaji". Kiedy
Tilopa dotknął swojej piersi i pokiwał głową, Naropa powiedział:
"Rozumiem, że twórczy potencjał Dharmakaji jest po
prostu potencjałem".
Tilopa
wskazał następnie rozplątującego się węża. "Rozumiem, że
samsara wyzwala się sama z siebie", wyjaśnił ten symbol Naropa.
Potem
Tilopa udał, że jest niemową. Wtedy Naropa powiedział: "Rozumiem,
że doświadczenie intuicyjnego oświeconego wglądu nie może być
wyrażone słowami". W końcu Tilopa pokazał Naropie owoc.
"Rozumiem, że gdy owoc dojrzewa, osiągnięta zostaje
samowystarczalność i umiejętność bycia dla innych. W ten sposób
rozumiem każdy z tych symboli". Następnie Naropa poprosił o
potwierdzenie swego zrozumienia, a Tilopa w odpowiedzi zaśpiewał mu
pieśń o intuicyjnym oświeconym wglądzie, zawierającą objaśnienie
symboli jako
kroków
na ścieżce do duchowej dojrzałości.
"Ja,
Tilopa, uśmiecham się i mówię:
Słuchaj,
o cenne naczynie, niesplamione i lśniące.
Nauki
spalają rozchwiane uczucia,
Jak
płonące węgle spopielają bawełniane płótno.
Prawdziwy
umysł jest czysty jak kryształ.
Rozplącz
ośmiokrotny węzeł nieprawości,
Spoglądaj
z niezachwianą ufnością i miłością
Na
klejnot guru.
Pij
czystą wodę wyjaśnień,
Bo
woda we wszystkich naczyniach jest taka sama.
Przejawianie
się ma początku
-
Dharmakaja sama w sobie jest stwarzaniem,
Taka
jest jej natura.
Tak
jak wąż rozplątuje sam siebie,
Sama
z siebie wyzwala się samsara.
Niemowa
to niewysławialność doświadczenia,
Owoc
oznacza dojrzewanie prawdy
-
naszej własnej i innych.
Odgadując
tych trzynaście symboli,
Poznałeś
je wszystkie.
Z
tym potwierdzeniem,
Przynoszącym
dojrzałość temu, co niedojrzałe,
W
Spełniającym Życzenia Klejnocie
Guhyamantry, tajemnym domu Dakini,
Patrz w zwierciadło umysłu i osiągnij wgląd."
Wtedy Naropa zapytał: "Jak zaślepiony ciemnością
własnej niewiedzy mogę w nie patrzeć?".
Tilopa odparł:
"Patrz, nie oglądając niczego.
Będąc tym, co niewidzialne, spoglądaj na to,
czego
nie można uchwycić -
Zobacz,
że jest to całość.
Postrzeganie
nie ograniczone
do
postrzegania jakichkolwiek rzeczy,
Jest
samo w sobie ostateczną wolnością."
Naropa
patrzył na te symbole, nie szukając niczego; spoglądał na nie,
widząc, iż nie są czymś i stał się wolny. Rzekł wtedy:
"Zawierzając
okrętowi - guru,
Cennemu
Klejnotowi Umysłu,
Pewien
jestem wyzwolenia z oceanu samsary.
Praktyka
ta uczy, że ścieżka ku dojrzałości jest błogością."
Tilopa
jednak odparł:
"Zdaje
się, iż nadal lgniesz do nauk guru,
Który
doświadcza rzeczywistości jako błogości.
Twoje
uczucia wciąż zdają się rozchwiane,
Gdyż
pragniesz, by guru wyjaśnił ci
głębokie
znaczenie natury zjawisk.
Odetnij
również to pragnienie,
podobnie
jak rozpuściłeś wszystkie pozostałe."