Pogląd, medytacja, działanieAutor: Kunzig Szamar RinpoczeTłumaczenie: Artur Przybysławski
Termin pogląd oznacza prawidłowe zrozumienie ścieżki buddyjskiej. Medytacja
jest rzeczywistą praktyką, działanie zaś jest dyscypliną konieczną do pozostawania
na ścieżce. Pogląd jest bardzo głębokim przewodnikiem przy medytacji. Bez poprawnej
znajomości nauk pojawia się wiele przeszkód wynikających z błędów
w praktyce. Oczywiście jeśli nic nie wiecie o medytacji, nie rozpoznacie ich
jako błędów. To dlatego przed rozpoczęciem praktyki, powinniście rozwinąć
poprawne zrozumienie. Wtedy będziecie w stanie rozpoznać przeszkody, a medytacja
będzie postępować. W ten sposób pogląd wiąże się z medytacją.
Działanie opiera się na zrozumieniu karmy. Prawidłowe działanie oznacza pewność,
że na nasze czyny - bez względu na to, czy obejmują ciało, czy mowę - nie wpływają
przeszkadzające emocje. Jeśli czyny te mają takie zabarwienie, tworzy się negatywna
karma. Na przykład ranimy ludzi, a może nawet ich zabijamy, jeśli pozwalamy
sobie na to, by ulec gniewowi. Przy tej motywacji, jaką jest gniew, powstanie
wiele negatywności i zła. Prawidłowe działanie oznacza wolność od takich wpływów
i w zamian pozwolenie, aby naszym czynom przewodziły takie jakości pozytywne
jak współczucie.
Tak jak medytacja, również i działanie pozostaje pod wpływem poglądu,
ponieważ prawidłowe zrozumienie naturalnie prowadzi do prawidłowego działania.
Niektórzy mają z tym problemy. Na przykład jeśli ktoś rozumie nauki wraz
z prawidłowym poglądem, ale za nimi nie podąża, to powoduje to trudności z jego
emocjami. Nawet ludzie uczeni mogą działać w sposób negatywny, ponieważ
można mieć prawidłowe zrozumienie bez prawidłowej medytacji. Medytacja jest
sposobem na pokonanie negatywnych emocji, a prawidłowy pogląd dostarcza wiedzy,
jak je pokonać. Jeśli chcemy osiągnąć wyzwolenie, to naszym prawdziwym wrogiem
są nasze negatywne emocje.
Dzięki studiowaniu Abhihdarmakoszy możemy dowiedzieć się, jak przezwyciężyć
przeszkadzające emocje. Tekst ten wyjaśnia dokładnie, jak przezwyciężyć negatywne
emocje, a nawet mówi, ile czasu to zajmie. Nauki takie można też znaleźć
w Pradżniaparamicie i na poziomie Diamentowej Drogi w Sambo Nang Gi Don. Tutaj
szacuje się, że usunięcie wszystkich samsarycznych problemów poprzez
praktykę zabiera trzy lata, trzy miesiące i trzy dni. Dzięki studiowaniu takich
tekstów stajemy się osobą uczoną i rozumiemy ścieżkę. Jednakże ktoś,
kto ukończył to trzyletnie odosobnienie, może siedzieć na podwyższeniu, recytując
wszystko z pamięci i nie koniecznie oznacza to, że w ogóle jest oświecony.
W takim przypadku emocje nadal są silniejsze od wiedzy, albowiem nie podąża
się ścieżką osobiście. Emocje mogą wziąć górę nad poglądem, jeśli emocji
nie pokona się poprzez medytację.
Na ścieżce pojawia się wiele przeszkód. Dzięki nim przekonacie się,
jakim praktykującym dharmę jesteście. Do medytacji potrzeba prawidłowego zrozumienia,
w przeciwnym razie popełnicie wiele błędów. Medytacja bez zrozumienia
jest bardzo ryzykowna. Jeżeli wiecie o niej niewiele, to wasza praktyka będzie
się rozwijała tylko przez krótki czasu.
Nie wystarczy po prostu wyobrażać sobie tego, co najlepsze. Pokonywanie przeszkód
łączy się z przyczyną i skutkiem oraz z wiedzą, jak rzeczy są ze sobą powiązane.
Ogólnie działanie wiąże się z karmą. Podejmowanie szczególnych
działań zależy od stopnia zaawansowania w praktyce. W Diamentowej Drodze ważne
jest samaja. Prócz znaczenia otrzymywania inicjacji i praktykowania pewnego
aspektu buddy, samaja oznacza poprawne działanie. Obejmuje ono unikanie wszelkich
zachowań, które mogą zaszkodzić naszej praktyce. Jeśli na przykład intensywnie
praktykujecie medytację uspokojenia umysłu (tyb. szine; skt. siamatha), myśląc
jednocześnie, że moglibyście raczej wykonywać wyższe praktyki, takie jak Mahamudra,
to jest to błędem. Praktykowanie czegoś przed zakończeniem budowy podstaw nie
jest prawidłowym działaniem. Oczywiście chęć praktykowania wyższych nauk takich
jak Mahamudra jest intencją pozytywną. Tu jednak jest to przeszkoda. Nie możecie
z powodzeniem praktykować teraz szine, a tym bardziej Mahamudry. Mówi
się również, że nie powinniście zbyt wiele jeść, jeśli intensywnie praktykujecie
szine. Jeśli dużo jecie i stajecie się śpiący, nie możecie dobrze praktykować
medytacji uspokojenia umysłu. To dlatego Budda mówił, że mnisi nie powinni
dostawać wieczornego posiłku.
Pogląd, medytacja i działanie są zatem praktycznie powiązane. Buddyzm nie przepisuje
po prostu czegoś ludziom, lecz uczy rzeczy praktycznych służących uzyskaniu
rezultatów. Nie ma żadnych arbitralnych reguł, że na przykład powinno
się nosić pewne czapki, po to by przynależeć do jakiejś religii, nawet jeśli
sam rzeczywiście mam czerwoną koronę (tradycyjna korona Szamarpów).
Prawidłowy pogląd w najszerszym znaczeniu to zrozumienie sensu madjamaki. Madjamaka
jest esencją wszystkich wysokich praktyk Mahamudry i Maha Ati. Żadnej z tych
wysokich medytacji nie można praktykować bez zrozumienia poglądu madjamaki.
Zapewne istnieją inne wysokie medytacje, których nie znam, ale to powyższe
medytacje prowadzą do stanu buddy. Madjamaka w pierwszej kolejności wyjaśnia
właściwy pogląd. Bazując na tym, stworzono szczególne metody i nadano
im takie nazwy jak Mahamudra i Maha Ati. Medytacje te przedstawia się niezależnie
od poglądu madjamaki. Na przykład rytualnego wykonania praktyki Czod (tantryczna
praktyka niszczenia ego poprzez symboliczne ofiarowanie własnego ciała) - tego
jak gra się na dużym rytualnym bębenku itd. - madjamaka nie opisuje. Jednakże
praktyki tej nie można wykonywać bez poglądu madjamaki. Nie chodzi w niej przecież
tylko o muzykę.
W Mahamudrze i Maha Ati dużo mówi się o naturze umysłu. Oznacza to,
że gdy medytujący rozpozna prawdziwe znaczenie Mahamudry lub Maha Ati, natychmiast
będzie oświecony. Spróbujcie tak po prostu to zrobić. Żartujemy na ten
temat. Wielu ludzi studiujących te nauki mówi: "Mahamudra i Maha
Ati to najwyższe medytacje. Studiowałem je przez wiele lat i teraz już wiem."
To jednak oznaczałoby, że są już od dawna oświeceni. Rozpoznać naturę umysłu
to stać się oświeconym. W naukach Maha Ati mówi się, że jeśli zacznie
się tę praktykę wieczorem, to następnego ranka jest się oświeconym. Jeśli zaczyna
się rano, oświeconym jest się wieczorem. To tylko dwanaście godzin, nieprawdaż?
Jeśli ktoś mówi, że zna te nauki, bo studiował je latami, a nadal nie
jest oświecony, to cóż on naprawdę zna? Nie jest to takie proste.
Mogliście już słyszeć, że guru powinniście widzieć jako esencję wszystkich
buddów. Powiedzmy, że zgodziłem się być waszym guru i pokazać wam naturę
waszego umysłu. Bylibyście zapewne bardzo podekscytowani, ponieważ byłoby to
bardzo bezpośrednie i szczególne. Potem poszlibyście do domu i powiedzieli:
"Dziś otrzymałem od mego guru głęboką medytację". Przyjrzyjcie się jednak
sobie - co się w was faktycznie zmieniło? Powinniście zatem powrócić
do poglądu, medytacji i działania.
Milarepa otrzymał nauki od Marpy, a potem praktykował samotnie. Na jego działanie
składały się dwadzieścia cztery godziny praktyki na dobę z pełną koncentracją
w jego grocie. Śpiewał też wiele pieśni. Często medytował, a potem śpiewał pieśń.
Dlaczego to robił? Jego wiedza o medytacji kierowała jego praktyką i często
śpiewał pieśń, by sobie coś przypomnieć. W toku jego praktyki w określonym momencie
potrzebne mu były określone metody, toteż komponował wiersze, aby przywołać
swą wiedzę z głębi pamięci. Bardzo dobrze układał poezję, choć nigdy się tego
nie uczył. Kiedykolwiek było to konieczne do jego medytacji, przywoływał precyzyjny
wiersz. Jeśli przeczytamy biografię Milarepy, to zobaczymy, że pieśni śpiewał
w punktach węzłowych swej praktyki. Kiedy natrafiał na przeszkody, przywoływał
z pamięci rozmaite metody. W ten sposób wiedza Milarepy kierowała jego
medytacją.
Madjamaka naucza dokładnie i logicznie, że zjawiska i istoty nie istnieją naprawdę
oraz na czym polega mentalne pomieszanie i jak w umyśle pojawia się iluzja.
Uczy, w jaki sposób - jeśli się praktykuje - można uwolnić się od neuroz,
przywiązań i nawyku wiary w konkretne istnienie. Wszystko to można usunąć, ponieważ
w ramach poglądu madjamaki bardzo dokładnie się to rozumie. Wedle poglądu madjamaki
na pustkę, wszystkie substancjalne zjawiska są złożeniami (skt. skandha) utworzonymi
z cząstek. Następnie dokonuje się analizy metafizycznej, dzieląc wszystko aż
do momentu, gdy widzimy, że nawet najmniejsze cząsteczki lub atomy nie posiadają
rzeczywistego istnienia. Następnie bada się w ten sam sposób projekcje
umysłu. Wyjaśnia się, że sam umysł jest pustką, że jest nagromadzeniem chwilowych
myśli, z których żadna nie istnieje niezależnie, lecz wszystkie powstają
we wzajemnej zależności. Toteż umysł nie posiada trwałego istnienia. Tak madjamaka
wyjaśnia pustkę. Jednakże nadal po uderzeniu ręką w ścianę będzie ona boleć.
Choć rozumie się dzięki logice, że nie ma rzeczywistego istnienia, to nie doświadcza
się jeszcze tego, cóż to naprawdę znaczy. Nie chodzi po prostu o wyjaśnienie,
że nic nie posiada istnienia. Sama logika nie wystarcza do usunięcia iluzji.
Wedle poglądu madjamaki praktykować trzeba medytacje, które w pewien
sposób nabudowują się na sobie.
Co się przez to osiągnie? Madjamaka wyjaśnia, że wszystkie rzeczy są puste.
Nie chcemy jednak osiągnąć samej pustki - jaki byłby z tego pożytek? Jeśli idzie
o pustkę, to zmierza się do głębszego zrozumienia umysłu poprzez Mahamudrę,
rdzeń madjamaki. W samsarze nie więzi nas ani zewnętrzny świat, ani też nasze
ciało. Ani wszechświat ani nasze ciała nie tkwią w samsarze - tkwi w niej nasz
umysł. Idzie o zbadanie umysłu za pomocą precyzyjnej logiki madjamaki. Jeśli
poprawnie nastawieni jesteście do umysłu, macie poprawny pogląd. Zastosować
ten pogląd na umysł jako praktykę, to pozwolić umysłowi doświadczać tego właśnie
poglądu. Wtedy w jednej chwili ma się doświadczenie Mahamudry.
Aby doświadczyć Mahamudry, konieczna jest wielka koncentracja. To dlatego tak
ważna jest wpierw praktyka szine. Bez stabilności szine, pogląd na umysł jest
jak płomień na wietrze. W jednej chwili jest, a w drugiej już go nie ma. Jeśli
spróbujecie uzyskać właściwy pogląd bez stabilności umysłu, to może pojawi
się krótki wgląd, ale nie opanowany umysł nie jest w stanie go utrzymać.
Zanim będziecie w stanie utrzymać właściwy pogląd bez przerwy, stwierdzenia
typu "oświecenie można osiągnąć w jednej chwili" nie mają żadnego sensu.
Rozwińcie najpierw pogląd, następnie na tej podstawie rozwińcie bezpośrednie
doświadczenie umysłu i praktykujcie to bez przerwy. Gdy rozwinie się właściwy
pogląd na umysł, jest to przebudzenie się z niewiedzy. Jednakże pogląd musi
być utrzymywany bez przerwy. Bez stabilności umysłu znów zniknie.