Przemówienie Kunziga Szamarpy Rinpocze na Międzynarodowej Konferencji Karma Kagyu
Autor: Szamar Rinpocze
Szanowni rinpocze i khenpo, drodzy członkowie sangi Karma Kagyu, szanowni goście!
W naszych staraniach o zachowanie autentycznego przekazu linii Karma Kagyu dotarliśmy do punktu krytycznego. Ci, którzy skrycie stali za dążeniami do podziału wewnątrz naszej linii przekazu i ostatecznego jej przejęcia, pojawili się dziś na czele spisku.
Podczas spotkania z J.Św. Dalaj Lamą, które odbyłem w Waszyngtonie w czerwcu 2000 roku podkreśliłem fakt, iż od wieków na czele linii przekazu Karma Kagyu stali Karmapowie i Szamarpowie. Oznajmiłem także wtedy, że w 1994 roku byłem jedynym, który przy pomocy uświęconych tradycją środków rozpoznał Thaje Dordże jako XVII Karmapę.
Poprzednio J. Św. Dalaj Lama zaangażował się w sprawę Karmapy, a nawet można było odnieść wrażenie, iż zajął w niej określone stanowisko. Wspomniał także, że możliwe jest istnienie więcej niż jednego Karmapy. Zaakceptowałem to stanowisko i poprosiłem, aby Jego Świątobliwość przedstawił je publicznie. Ponieważ siedzibą Urdziena Trnileja było Tsurphu, zaproponowałem, aby utrzymać ten stan rzeczy i w ten sposób byłby on Karmapą dla Tybetu i Chin. Z kolei Indie i ich klasztory pozostałyby w strefie wpływów Thaje Dordże.
Kompromis ten był wynikiem chęci rozwiązania konfliktu, jaki podzielił linię Karma Kagyu na pół. Dalaj Lama jednak odrzucił moją propozycję. Zostałem pisemnie poinformowany, że Jego Świątobliwość rozpoznał już Urdziena Trnileja jako prawdziwego Karmapę. Odbyło się to nie tylko na podstawie tzw. "listu-przepowiedni" Situ Rinpocze, ale także na podstawie przekonań własnych Dalaj Lamy. Stanowiło to całkowite odejście od tradycji Karma Kagyu. Dalaj Lama zamierzał występować w roli religijnego rozjemcy, obdarzonego duchową mocą i autorytetem potrzebnym do rozpoznawania Karmapów. Zostały więc podjęte działania, mające na celu przekształcenie szkoły Kagyu w zakon Gelugpy!
Na taki plan nie mogłem się zgodzić! Wtedy wystąpiłem z propozycją jeszcze jednego kompromisu. Gdyby sprawa się powiodła, mogłaby przywrócić nam jedność w obrębie linii przekazu i rozpoznany Karmapa mógłby zostać zaakceptowany przez wszystkich. Zaproponowałem, aby kwestia Karmapy została rozwiązana przez samych kandydatów. Urdzien Trinlej i Thaje Dordże mieliby spotkać się jedynie w towarzystwie rodziców i sami znaleĄć zadowalające rozwiązanie. Propozycja ta nie przyniosłaby mi żadnej osobistej korzyści, miałem na uwadze jedynie dobro linii przekazu. Byłem także przekonany, że takie rozwiązanie byłoby korzystne dla obu chłopców. Znowu jednak spotkałem się z odmową, tym razem oferta odrzucona została przez pewne, faworyzowane poprzez Dalaj Lamę, sikkimskie ugrupowanie polityczne - Joint Action Comitee.
Po przeanalizowaniu faktów odrzucenia moich licznych propozycji nasuwa się wniosek, że Jego Świątobliwość Dalaj Lama jest przeciwny rozwojowi aktywności Karmapy i prowadzi politykę "podziału i podporządkowania". Jak bowiem inaczej zinterpretować można złamane obietnice, intrygi, naruszanie praw, tworzenie nowych zwyczajów religijnych.
Mówię o tym z troską i żalem. Czy Dalaj Lamą w dalszym ciągu kieruje wrogość w stosunku do XVI Karmapy i administracji Rumteku? Zmarły XVI Karmapa, niekwestionowany przywódca szkoły Karma Kagyu, sprzeciwiał się otwarcie ambicjom Dharamsali w przejęciu władzy nad wszystkimi czterema szkołami. Na skutek umiejętnej polityki Dharamsali, Jego Świątobliwość XVI Karmapa nie zyskał sobie przyjaciół wśród rządu na uchodĄstwie. NajwyraĄniej stare konflikty nie rdzewieją, a dziś szkoła Karma Kagyu zagrożona jest od swojej najbardziej wrażliwej strony.
Dotarliśmy do punktu zwrotnego. Jeśli stracimy prawo do rozpoznawania Karmapy, nasza linia przestanie funkcjonować jako autonomiczny przekaz zachowywany od dziewięciu wieków. Proszę o opinię i radę. Czy powinniśmy walczyć o niezależność, czy też poddać się kierownictwu innej linii? Jeśli mamy walczyć, to o co? Co stanowi o wyjątkowości szkoły Karma Kagyu, która teraz oto narażona jest na zniknięcie? Czy jest to klasztor Rumtek, będący w głównym dziedzictwem Kagyu? OdpowiedĄ brzmi nie. Według sutr buddyjskich, miejsce, w którym nastąpił podział sangi, opisywane jako miejsce "pięciu niezmierzonych negatywnych działań"(Tsam Mepa Nga) traci błogosławieństwo i pozytywne właściwości, a nawet staje się duchowo zanieczyszczone. Aby przywrócić oddziaływanie tych właściwości, należy połączyć zwaśnione strony i całkowicie je pogodzić, a także wznieść stupę pojednania (Yen Dum) - w przeciwnym razie niemożliwa będzie tam jakakolwiek aktywność duchowa. Jeżeli Rumtek ma znowu funkcjonować jako miejsce służące do wykonywania aktywności związanych z Dharmą, jeśli praktykujący mają się tam rozwijać i gromadzić zasługę, to niezależnie od tego, kto w Rumteku rezyduje, należy połączyć sangę i wznieść stupę pojednania.
Ponadto, Rumtek, a także każdy inny klasztor, to jedynie budynki służące wspólnocie mnisiej za mieszkanie i miejsce wykonywania koniecznych praktyk czy rytuałów. XVI Karmapa wybrał Rumtek za swoją główną siedzibę i miejsce to spełniało swoje zadanie aż do 02.08.1993 roku, kiedy to doszło do jego zajęcia przez zwolenników Situ i Dzialtsaba Rinpocze, popieranych przez siły zbrojne Sikkimu działające z rozkazu przekupionych oficerów. Napastnicy popełnili jedno z pięciu niezmierzonych negatywnych działań opisywanych w sutrach. Nawet coś tak pięknego i doskonale położonego, jak zabudowania klasztoru nie mogą równać się z duchowym dziedzictwem Kagyu. Pomimo wszystko, kontynuowane są działania mające na celu duchowe uzdrowienie i odzyskanie Rumteku. Święte relikwie przechowywane w Rumteku przenoszą błogosławieństwo linii przekazu. Są to jednakże przedmioty ruchome, które na szczęście zostały zamknięte na klucz już w sierpniu 1992 roku przez przewidującą społeczność Rumteku. Zarządzeniem sądu okręgowego zostały one póĄniej zapieczętowane i mogą zostać wydane dopiero po ogłoszeniu orzeczenia. Nawet słynna Czarna Korona Karmapy ozdobiona drogocennym rubinem nie jest konieczna do tego, aby linia mogła funkcjonować. Koronę ofiarował V Karmapie cesarz chiński, Tai Ming Yung Luo. Niemniej jednak, dawniej nasza linia miała się świetnie i bez Korony - tak samo jak wtedy, gdy istniała już ona fizycznie. Poza tym, ani Urdzien Trinlej, ani Taje Dordże nie będą mogli przejąć Czarnej Korony, zanim nie osiągną obopólnego porozumienia.
Co więc tworzy niezrównany przekaz Karma Kagyu, który powinien zostać zachowany za wszelką cenę? Przede wszystkim nasze prawo do rozpoznawania Karmapy, niekwestionowanego przywódcy naszej linii. Starania Dalaj Lamy, aby siłą włączyć szkołę Kagyu do zakonu Gelugpa powinny zostać zgniecione w zarodku. Z żalem muszę jednak wyznać, że Situ, a także Thrangu Rinpocze, naśladowani przez Dzialtsaba i Bokara Rinpocze poddali się interwencji Dalaj Lamy i w ten sposób stali się autorami bezprecedensowego rozłamu w historii Karma Kagyu. Ich krótkowzroczność i powodowane egoizmem układy z chińskimi komunistami, a także bezwolność w poddaniu się autorytetowi szkoły Gelugpa naraziły niezależność linii przekazu na niebezpieczeństwo.
Ponadto, należy zachować nauki i metody spisane i przekazane przez Karmapów i mistrzów Kagyu, które składają się na wyjątkowość tej szkoły. Głównymi jej założycielami są: Marpa, Milarepa i Gampopa. Przekaz obejmuje głębokie nauki Wardżrajany takie, jak: podstawowe wskazówki przekazane przez Dysum Czienpę, Sześć Jog Naropy, spisanych po raz pierwszy w przez II Szamarpę, głębokie i wyczerpujące komentarze do tantr, podane przez III i VIII Karmapę, a także IV Szamarpę. Przekaz Kagyu zawiera ponadto sutry takie, jak Madhjamaka, Abidharma, Pradżniaparamita, Winaja oraz Tsema, szczegółowo wyjaśnione przez VII i VIII Karmapę. Wreszcie, składają się nań także Sutry i Tantry razem z niezrównaną Mahamudrą, spisaną, skomentowaną i nauczaną przez IX Karmapę i innych mistrzów. Poza tym, przekaz Karma Kagyu obejmuje też nauki Njigma, o nazwie Njigma Njingtik, włączone do linii przekazu przez III Karmapę, a także termy Dzietsyna Njingpo i Karmy Cziagme.
Znajdujemy się w historycznym punkcie zwrotnym. Wielką stratą dla buddyzmu byłoby zniknięcie naszej linii na rzecz innej, ambitnej i ekspansywnej. Raz jeszcze zadać chcę kluczowe pytanie: Czy będziemy walczyć o naszą linię, czy też poddamy się? Podczas tej konferencji musimy podjąć wiążącą decyzję. Jeśli ulegniemy, stracimy skarb przekazu Karma Kagyu, jeśli zdecydujemy się kontynuować naszą walkę, nie mamy wyboru, jak tylko sprzeciwić się Dalaj Lamie. Jego interwencja i strategia "podziału i podporządkowania" stanowi dziś bowiem główne zagrożenie dla linii Karma Kagyu.
Jeżeli razem staniemy do obrony naszej linii przekazu, będziemy potrzebować każdej pomocy i wsparcia. Stajemy do walki o nasz wspólny dom. Chcemy ochronić błogosławieństwo Karma Kagyu i niedoścignione nauki Buddy prowadzące istoty do oświecenia. Nie pozwólmy im dziś zaniknąć z powodu wewnętrznego zepsucia i zewnętrznych ataków.
Aby nadać naszemu działaniu większą efektywność proponuję ustanowić główną siedzibę Karma Kagyu w New Delhi, a zarządzanie Zachodem i Wschodem powierzyć odpowiednio ośrodkom w Waszyngtonie i Hong Kongu.