Otwarcie ośrodka Dharmy Buddy Tłumaczenie: Ania Krochmal
W listopadzie 1997r. miało miejsce oficjalne otwarcie pierwszego klasztoru Lobpyna Tseczu Rinpocze w Katmandu - ośrodka Dharmy
Buddy, po tybetańsku Sangdzie Czie Ling.
Aby poznać całą historię tego klasztoru, musimy cofnąć się do Bhutanu z czasów dzieciństwa Rinpocze. Na początku wieku Bhutan
nawiedziła epidemia ospy. Pod koniec lat dwudziestych zaraza dotarła do okolic, gdzie urodził się Rinpocze. Zmarło wtedy wielu
członków jego rodziny. Aby ratować życie trojga swych dzieci, matka Rinpocze postanowiła wyjechać z Bhutanu i udać się do
Nepalu. Poprosiła o opiekę Szieraba Dordże Rinpocze, cieszącego się szacunkiem nauczyciela Dharmy i swego bliskiego krewnego.
Szierab Dordże miał kilka męskich i żeńskich klasztorów w odległych rejonach Himalajów. Po jego śmierci odziedziczył je Lobpyn
Tseczu Rinpocze. Niespotykane właściwości Rinpocze, jego niezwykłe współczucie i głęboki spokój wkrótce zasłynęły wśród nepalskich
buddystów, którzy zwrócili się do niego z prośbą o reprezentowanie mniejszości buddyjskiej w nepalskim rządzie. W owym czasie
tysiące uciekinierów tybetańskich znalazło schronienie w tym niewielkim, przyjaznym kraju.
Przez wiele lat Rinpocze dzielił swój czas pomiędzy górskie klasztory i bardzo aktywne życie w Katmandu. Trudno byłoby znaleźć
dziś klasztor w dolinie Katmandu zbudowany bez wstawiennictwa i pomocy Rinpocze. Sam Rinpocze mieszkał przez wiele lat w wynajętym
domu i dopiero w wieku sześćdziesięciu pięciu lat mógł wprowadzić się do własnego, zbudowanego na niewielkiej działce w pobliżu
Swayambhu w Katmandu. Swayambhu zawsze było mu bardzo bliskie. Jego wuj Szierab Dordże był odpowiedzialny za renowację sławnej
stupy Swayambhu na początku tego wieku. Tseczu Rinpocze został natomiast wybrany na opiekuna starego klasztoru Drukpa-Kagyu
wznoszącego się na świętym wzgórzu. Najpierw Rinpocze zaplanował zbudowanie stupy na terenie położonym naprzeciwko domu, w
którym mieszkał. Z czasem pomysł ten przekształcił się w projekt budowy ośrodka buddyjskiego. Wizja Rinpocze przybierała coraz
wyraźniejsze kształty. Chciał założyć ośrodek, w którym mnisi i ludzie świeccy wszystkich narodowości i wywodzący się z różnych
warstw społecznych, mogliby zajmować się praktyką Dharmy. Choć sam był w Nepalu cudzoziemcem, szczególnie podkreślał potrzebę
stworzenia miejsca, w którym nepalscy buddyści, od stuleci podzieleni przez system kastowy i różnice etniczne, mogliby mieszkać,
spotykać się, studiować i praktykować Dharmę.
Gdy Rinpocze w 1987r. wycofał się już częściowo z pełnienia swych funkcji w rządzie, odwiedził po raz pierwszy na zaproszenie
Lamy Ole Nydahla buddyjskie ośrodki na Zachodzie. Od tego czasu bardzo wiele podróżował po Europie, Ameryce Północnej i Południowej,
południowo-wschodniej Azji oraz Australii, udzielał nauk i wprowadził tysiące ludzi w różne praktyki Dharmy. Wielu uczniów
z całego świata wsparło finansowo jego projekt. Pierwsze plany konstrukcyjne ośrodka Dharmy Buddy sporządzono kilka lat wcześniej,
ale na dobre prace rozpoczęły się w 1992r. Rinpocze od początku sam kierował pracami. Całymi tygodniami i miesiącami zajmował
się planami i spędzał czas na miejscu budowy. Dzięki jego wysiłkowi powstał kompleks kilku budynków, składający się z dwupiętrowej
świątyni, pomieszczeń mieszkalnych dla mnichów i mniszek, domu noclegowego dla gości oraz budynku gospodarczego mieszczącego
biuro, kuchnię i wspólną jadalnię dla mnichów i ludzi świeckich. Cały kompleks jest pięknie zakomponowany. Prawdziwym arcydziełem
jest sala medytacyjna. Trzy posągi w głównej świątyni świecą jak tysiąc słońc, a freski na ścianach, namalowane w świetnym
bhutańskim stylu, ukazują życie wielkiego jogina Milarepy oraz przedstawiają wielu innych buddów, bodhisattwów i arhatów.
W końcu Rinpocze zdecydował, że uroczystość otwarcia ośrodka odbędzie się w listopadzie 1997 r. Dla zakończenia prac jesienią
decydujące znaczenie miała pomoc Lamy Ole. Rozesłano setki zaproszeń do osób na całym świecie i przygotowano szczegółowy program
otwarcia.
Ceremonię zaplanowano na cztery dni: od 19 do 23 listopada. Najważniejszym dniem był 21 listopada - wielka rocznica w kalendarzu
buddyjskim, upamiętniająca opuszczenie przez Buddę nieba Tuszita i pojawienie się w naszym świecie. Osiemdziesiąt lat wcześniej
tego samego dnia urodził się Rinpocze. Około dwustu osób, z dwudziestu ośmiu krajów, potwierdziło swój udział w uroczystościach,
oczekiwano również przybycia tysięcy gości z Nepalu. Na początku listopada w klasztorze i wokół niego prace trwały nieprzerwanie
dniem i nocą. Wtedy przybyli też pierwsi goście, między innymi siedemnastu lamów z bhutańskiego klasztoru Pungtim Taszi Czie
Ling. Zostali oni zaproszeni przez Rinpocze specjalnie, aby wykonali pudże w czasie ceremonii inauguracyjnych.
19 listopada rano ich bębny, trąby i pieśni obwieściły rozpoczęcie uroczystości. Przez kilka kolejnych dni bhutańscy lamowie,
wraz z mnichami i mniszkami Rinpocze, odprawiali pudże oczyszczające, ochronne i przynoszące pomyślność. Któregoś słonecznego
popołudnia odbyły się również mistrzowsko wykonane rytualne tańce lamów.
21 listopada okazało się, że pogłoski mówiące o planowanym przybyciu króla Nepalu były prawdziwe. Jego obecność w ośrodku
Dharmy Buddy miała ogromne znaczenie - po raz pierwszy nepalski monarcha wziął udział w otwarciu buddyjskiego klasztoru.
Każdego dnia przybywały setki gości. Byli wśród nich Rinpocze, lamowie, mnisi i mniszki, reprezentujący różne klasztory i
ośrodki w Katmandu. Przybyli również przedstawiciele różnych grup narodowościowych i kast Nepalu, ubrani na tę okazję w swoje
najpiękniejsze stroje i najwspanialsze ozdoby.
Grupa osób z Zachodu, radosna, poruszona i ożywiona wieloma wrażeniami i przepełniona wdzięcznością, była obecna podczas wszystkich
uroczystości. Rinpocze zdecydował się pokryć wszystkie koszty związane z naszym wyżywieniem i zakwaterowaniem. Zorganizowano
hotele, transport autokarami, obiady oraz uroczyste kolacje na dziedzińcu klasztoru. Rinpocze wydał też wspaniały obiad i
kolację w ogrodzie słynnego hotelu " Yak & Yeti". Zdawał sobie sprawę, że większość gości z zagranicy przybyła do Katmandu
tylko na pięć dni i, mimo bardzo napiętego planu, znalazł w swoim kalendarzu zajęć wystarczająco dużo czasu, aby udzielić
nam inicjacji Siedmiu Buddów.
Również lama Kalsang nie szczędził wysiłków i zorganizował w czasie uroczystości dwie niespodzianki: poruszającą ceremonię
w intencji długiego życia Rinpocze i wspaniałe pokazy pieśni i tańca, które wykonali z radością na dziedzińcu klasztoru mieszkańcy
wiosek Kyirong i Tsum.
Otwarcie Ośrodka Dharmy Buddy było prawdziwym świętem Dharmy. Rinpocze był dobrym i troskliwym gospodarzem i po tych kilku
dniach trudno nam było się z nim rozstać.
Wiele osób pytało o przyszły program i działalność ośrodka. Mnisi i mniszki już tam praktykują, jeśli chodzi natomiast o
kursy Dharmy dla cudzoziemców, Rinpocze mówi, że potrzeby same się ujawnią w najbliższym czasie. Każdy, kto zapragnie wtedy
zamieszkać i praktykować w ośrodku, będzie w nim mile widzianym gościem. Wszyscy możemy też traktować ośrodek jako swoją bazę
w Katmandu.
Katmandu, listopad 1997