Medytacja na Lamę
Autor: Ulla i Detlev Göbel we współpracy z Lamą Ole, Caty i Paulem Weiblem.
Tłumaczenie: Wojtek Tracewski
"Emaho! Łaskawy Marpo Lodragpo!
Całym sercem myślę o Tobie i w sercu utrzymuję Twój obraz, modląc się nieustannie, bym nigdy nie był od Ciebie oddzielony. Gdy stopię mój umysł z umysłem lamy jestem szczęśliwy."
Marpa, pierwszy Tybetańczyk w linii Kagyu, miał w Indiach dwóch głównych nauczycieli - Naropę i Maitripę. Odpowiednio do różnych nauk, które od nich otrzymał, mówi się w linii Kagyu o "drodze Maitripy" i "drodze Naropy" - dwóch rodzajach ścieżek do najwyższego celu - urzeczywistnienia mahamudry. Są one obecne w calej diamentowej drodze. Ogólnie nazywa się je: "drogą wyzwolenia" i "drogą metod". Naj większe znaczenie po praktykach wstępnych (tyb. nyndro) mają medytacje na formy z energii i światła (tyb. jidam), a także medytacje na wewnętrzny system energii. Na drodze Maitripy pracuje się po praktykach wstępnych z medytacją uspokojenia umysłu (tyb. szine) i medytacją przejrzystego widzenia (tyb. lagtong). Jako wyraz świeżości i wielostronności najwyższych metod Buddy, guru joga zajmuje, na życzenie XVI Karmapy, centralną pozycję pomiędzy obiema powyższymi ścieżkami. Można ją praktykować w codziennym życiu bez długich odosobnień. Większość uczniów lamy Ole używa po praktykach wstępnych jej wszechstronnych środków. Rozwijając głęboką ludzką dojrzałość dają one dostęp do drogi Naropy i Maitripy.
Sekretem guru jogi jest oddanie i identyfikacja z lamą. Spośród różnych szkół buddyzmu tybetańskiego, to właśnie szkoła Kagyu znana jest z przekazywania tego urzeczywistnienia. Na przykład większość pieśni Milarepy - najsłynniejszego jogina Tybetu i wielkiego przykładu wszystkich praktykujących linii Kagyu - rozpoczyna się od pełnego oddania wychwalania Marpy. Literatura opisująca te najwyższe buddyjskie praktyki - diamentową drogę, mahamudrę i maha ati - jest pełna wypowiedzi wielkich mistrzów na temat roli guru jogi. Wielu z nich podkreślało, że można osiągnąć najwyższy cel jedynie dzięki oddaniu i medytacji na nauczyciela.
IX Karmapa Łangczug Dordże:
"Medytuj na to, że drogocenny guru znajduje się nad twoją głową. Myśl o jego dobroci i otwieraj się przed nim ciągle od nowa. Kiedy doprowadzisz swe oddanie do doskonałości i połączysz swój umysł z jego umysłem, osiągniesz cel."
Dhagpo Taszi Namgjal - autor jednego z najważniejszych dzieł o mahamudrze linii Kagyu: "Księżycowych promieni mahamudry":
"Ta szkoła medytacji, o której mówi się, że posiada przekaz błogosławieństwa, poleca dwie drogi prowadzące do pierwszego doświadczenia medytacyjnego i pozwalające je urzeczywistnić. Obie budują na błogosławieństwie guru. Dlatego medytujący powinien uczynić wszystko, co może, by przez intensywną medytację rozpoznać najczystszy stan nauczyciela".
Dilgo Czientse Rinpoce - jeden z największych mistrzów buddyzmu tybetańskiego:
"Najgłębsze ze wszystkich nauk, mahamudrę i maha ati, urzeczywistnia się raczej dzięki oddaniu niż intelektualizowaniu."
Rigdzin Dzigme Lingpa - jeden z największych i najważniejszych nauczycieli linii dzogczen w XVIII wieku:
"Kiedy zobaczyłem pisma drugiego buddy, Longczienpy, olśniło mnie, że rzeczywiście był buddą; modliłem się do niego z wielkim oddaniem. Pojawił mi się w wizji i przyjął mnie w swym współczuciu. Narodziło się we mnie spontaniczne poznanie i od tego dnia prowadziłem na ścieżce ponad stu uczniów. Wszyscy rozpoznali ostateczną prawdę wyłącznie dzięki mocy swego oddania."
Słysząc po raz pierwszy termin "guru joga" wielu ludzi myśli najpierw o ostatniej z praktyk wstępnych. Ukierunkowanie umysłu ku oświeceniu dla dobra wszystkich istot, oczyszczenie negatywnych wrażeń i napełnienie pozytywnymi, powodują nagromadzenie zasługi i mądrości. Te umożliwiają w czwartej praktyce - guru jodze - stopienie się z ciałem, mową i umysłem Karmapy.
W związku z tym niektórzy ludzie myślą, że guru joga jest praktyką dla początkujących, po której przechodzi się do praktyk "zaawansowanych". Medytacja na lamę jest jednak czymś więcej niż tylko przygotowaniem. Wielu nauczycieli poleca dzisiaj wykonywanie guru jogi przez pewien czas również po ukończeniu praktyk wstępnych, czasem nawet jako praktykę główną. Używa się tutaj przede wszystkim medytacji na VIII Karmapę, Karma Pakszi, Milarepę, Marpę lub innych mistrzów. Wielu wielkich nauczycieli uważa guru jogę za właściwą, główną praktykę.
Dziamgon Kongtrul Lodro Taje - spadkobierca przekazu szkoły Kagyu w poprzednim stuleciu i jeden z największych uczonych linii:
"Nawet jeśli guru joga jest określana mianem "praktyki wstępnej", jest w rzeczywistości główną praktyką, gdyż to od niej zależy, czy medytacja powstanie, czy też nie."
Dilgo Czientse Rinpocze:
"Ponieważ prawdziwym sercem wszystkich stopni i praktyk jest właśnie guru joga, byłoby błędem uważanie jej tylko za praktykę wstępną. Patrząc technicznie, guru joga należy do nyndro, do tzw. praktyk wstępnych. W rzeczywistości jest jednak sercem głównej praktyki."
Patrul Rinpocze - jeden z najsławniejszych mistrzów buddyzmu tybetańskiego zeszłego stulecia:
"Możecie porównywać tę naukę ze wszystkimi innymi w dziesięciu janach, ale nie znajdziecie żadnej lepszej lub głębszej ścieżki. Być może można nazwać ją "praktyką wstępną", jednak w rzeczywistości jest najważniejszym punktem wszystkich głównych praktyk. Jeśli zawsze i wszędzie uczynicie ją sercem swej praktyki, będzie całkowicie wystarczająca - również jeśli nie będziecie praktykować już niczego więcej."
Longczienpa z linii Njingmapa - współczesny III-mu Karmapie i jeden z największych uczonych w historii Tybetu:
"Jedynie dzięki praktyce oddania dla nauczyciela można w łatwy sposób urzeczywistnić stopnie i ścieżki. Jeśli w myślach nigdy nie jesteśmy oddzieleni od duchowego nauczyciela, wówczas wszyscy w pełni przebudzeni będą z nami zawsze. Chociaż medytacja ta określana jest mianem ostatniej części praktyk wstępnych, w rzeczywistości jest najważniejszą praktyką, jaka w ogóle istnieje."
Prawdziwe oddanie nie jest ślepą wiarą, lecz wymaga określonych warunków, na przykład wzajemnego sprawdzenia się nauczyciela i ucznia. Dlatego dobry mistrz uczy ludzi również kryteriów, zgodnie z którymi mogą sprawdzić jego samego i innych nauczycieli, odpowiednio do dzisiejszych możliwości. Jeśli uczeń jest zdolny do prawdziwego oddania dla autentycznego mistrza, jest to najszybsza droga, by spontanicznie i bez wysiłku uzyskać doświadczenia medytacyjne i urzeczywistnienie.
Niektóre cytaty wielkich mistrzów wykraczają poza określenie guru jogi mianem głównej praktyki, gdyż w rzeczywistości jest ona "najgłębszą ze wszystkich buddyjskich praktyk".
Dilgo Czientse Rinpocze:
"... Guru joga uważana jest za najważniejszą i najpotrzebniejszą ze wszystkich praktyk i sama w sobie jest najpewniejszą i najszybszą drogą do osiągnięcia celu - oświecenia."
Oraz:
"Najgłębszą ze wszystkich praktyk i najkrótszą drogą do urzeczywistnienia jest stopienie własnego umysłu z umysłem nauczyciela. Jest to życiowa moc ścieżki i praktyka, która zawiera w sobie wszystkie inne."
Longczienpa:
"W praktykach, takich jak czie-rim czy dzog-rim (faza budowania i faza rozpuszczenia - przyp. tłum.), to nie sama natura ścieżki przynosi wyzwolenie, gdyż zależy ono od innych warunków, na przykład od tego, jak zbliżamy się do praktyki i pogłębiamy doświadczenia. W przypadku guru jogi już sama ścieżka - tylko dzięki swej naturze - sprawia, że powstaje w nas poznanie prawdziwej natury rzeczy i wyzwala nas. Z tego powodu guru joga jest najgłębszą ze wszystkich ścieżek."
Taszi Özer - uczeń Dziamgona Kongtrula Lodro Taje:
"Dzięki guru jodze, ścieżce oddania, wprowadzasz myśli czystego poglądu na drogę i rozpoznajesz bez wysiłku dharmę mahamudry."
To, że drogą guru jogi nie jest już w dzisiejszych czasach tak łatwo podążać podkreśla Lama Ole w swojej książce "Jakimi rzeczy są", stwierdzając: "Ponieważ nie każdy nauczyciel jest niewzruszony i nie każdy jest w stanie zbudować głębokie zaufanie, nie jest łatwo iść tą drogą. Kiedy ludzie, tylko ogólnie zainteresowani buddyzmem, pójdą śladem moich uczniów, którzy otwierają teraz świat przed diamentową drogą, praktyka guru jogi być może znowu stanie się bardziej sekretna."
Może brzmieć to nieco skrajnie dla subtelnych dusz, jednak wielu wielkich mistrzów linii Kagyu i innych szkół podkreślało, że osiągnięcie oświecenia jest możliwe tylko dzięki oddaniu i guru jodze. Lama Ole wyjaśnia to, w innym miejscu, w następujący sposób: "Na im wyższym poziomie jest się w stanie widzieć nauczyciela, tym bardziej bezpośrednio można przyjmować od niego lub od niej metody. Ten, kto potrafi postrzegać lamę jako wyraz własnych właściwości, przyciska w ten sposób większość guzików oświecenia w swym umyśle."
Gampopa - główny uczeń Milarepy i nauczyciel I Karmapy:
"Poza pełnym zaufania oddaniem nie ma żadnej innej metody rozpoznania mahamudry".
Dzigten Sumgon - założyciel linii Drikung Kagyu:
"Jedyną pewną metodą rozwinięcia duchowego poznania jest pełne zaufania oddanie".
Kjeme Szang:
"Poznanie zależy jedynie od błogosławieństwa. Tylko dzięki błogosławieństwu urzeczywistnionego mistrza doświadczysz od wewnątrz samo-przytomności".
Dilgo Czientse Rinpocze:
"Ktokolwiek pragnie odnaleźć mądrość wykraczającą poza intelekt, bez otwarcia się dla swego lamy, jest jak człowiek czekający na słońce w jaskini, której wyjście skierowane jest na północ. Nigdy nie rozpozna on jedności zjawisk i umysłu".
Oraz:
"Nie można praktykować mahamudry i dzogczen bez guru jogi. To ona jest kluczem".
Patrul Rinpocze:
"Pełna oddania praktyka guru jogi jest jedyną drogą, pozwalającą rozwinąć poznanie niestworzonego, prawdziwego stanu. Żadna inna metoda nie będzie funkcjonować."
Drikung Kjopa:
"Zanim słońce oddania nie zabłyśnie na śnieżnym szczycie czterech stanów buddy nauczyciela, strumień jego błogosławieństwa nigdy nie popłynie. Obudźcie więc poważne oddanie w swoim umyśle."
Wśród różnych szkół buddyzmu tybetańskiego szkoła Kagyu uchodzi za tą, która szczególnie mocno podkreśla rolę błogosławieństwa, oddania i bliskiego związku pomiędzy uczniem a nauczycielem.
Gampopa:
"Nasza linia jest linią błogosławieństwa. Głębokie zrozumienie mahamudry nie jest możliwe bez błogosławieństwa guru. To dzięki niemu przekaz może nastąpić bez trudności - pojawia się dzięki przywołaniu opartym na zaufaniu i uczczeniu. Uczeń o głębokim zaufaniu otrzymuje pełne mocy błogosławieństwo, ten o średnim otrzymuje przeciętne, a ten o niewielkim zaufaniu - słabe. W naturze rzeczy leży to, że nie można otrzymać błogosławieństwa bez zaufania. Praktykującym, którym się nie udało rozwinąć głębokiego zaufania nie pozostaje nic innego, jak okazać guru pełen oddania szacunek i dzięki medytacji obudzić jego błogosławieństwo."
IX Karmapa Łangczug Dordże:
"Nasza linia przekazu jest przede wszystkim linią błogosławieństwa. Bez otrzymania błogosławieństwa duchowych mistrzów nie jest dlatego możliwe uzyskanie doświadczeń medytacyjnych i poznania."
Dziamgon Kongtrul Lodro Taje:
"Jeśli wzmocnisz oddanie w twym sercu, urzeczywistnisz wgląd i otrzymasz najwyższe błogosławieństwo linii."
Oraz:
"Kluczem do szybkiego przyjęcia błogosławieństwa jest medytacja na nauczyciela jako na buddę."
IX Karmapa Łanczung Dordże:
"Najlepszym sposobem usuwania przeszkód i pogłębiania praktyki jest oddanie. Przy wielkim oddaniu również medytacja jest najlepsza. Przy średnim, jest przeciętna. Przy małym medytacja jest uboga. Jeśli brak jakiegokolwiek oddania, nie powstaje żadna medytacja. Ponieważ u nas jakość medytacji zależy od siły oddania, ważne jest, aby poświęcać energię w jednoupunktowiony sposób, przede wszystkim oddaniu i modlić się z całego serca, "ze szpiku kości" ."
Gotzangpa - założyciel "Wyższej Drugpa Kagyu" w XIII wieku:
"Praktyka mahamudry ma ogólnie tylko jedno znaczenie: najpierw otwórz się na duchowego mistrza, potem stopi się on z tobą i jego umysł wadżry i twój staną się jednym, jak woda wlana do wody. Pozostaw umysł nieporuszonym w tym doświadczeniu."
Szkoła Njingma została założona w Tybecie w VIII wieku przez indyjskiego mistrza Padmasambhawę i jest najstarszą z czterech wielkich buddyjskich szkół. Jej najwyższą nauką jest maha ati, która posiada tę samą rangę, co mahamudra w szkole Kagyu. Również w szkole Njingma guru joga odgrywa centralną rolę.
Padmasambhawa - założyciel szkoły Njingma:
"Powinniście zrozumieć, że własny lama jest ważniejszy niż tysiąc buddów tej epoki. Dlaczego? Ponieważ wszyscy buddowie tej epoki pojawili się dlatego, że mieli nauczyciela. Dopóki nie pojawił się nauczyciel, nie istniało nawet słowo "budda"."
Jeszie Tsogjal - główna tybetańska partnerka Padmasambhawy:
"Medytujcie tylko na promieniowanie czystej świadomości lamy. Wizualizujcie lamę i pozwólcie, by wizualizacja w pełni was przeniknęła, tak byście stali się z nim jednością."
Oraz:
"Nawet na chwilę nie traćcie związku ze swoim rdzennym lamą. Wizualizujcie go, czcijcie, szanujcie i miejcie do niego zaufanie. Otwórzcie się przed nim i proście go o cztery inicjacje i błogosławieństwo. Medytujcie na niego jako na światło promieniujące w waszym sercu i wizualizujcie, że stapiacie się z jego ciałem, mową i umysłem, aż staniecie się od niego nieoddzielni."
Dudziom Rinpocze - zmarły przed kilku laty zwierzchnik szkoły Njingma:
"Ważne jest przede wszystkim to, byście skoncentrowali całą energię na guru jodze i utrzymywali to jako życie i serce waszej praktyki."
Rigdzin Dzigme Lingpa:
"Stopienie własnego umysłu z umysłem lamy dzięki czterem inicjacjom i spoczywanie następnie w tym stanie sprawia, że błogosławieństwo lamy przenika umysł. W ten sposób nasz umysł i umysł lamy stają się nierozdzielne."
Urdzien Rinpocze:
"W tradycjach Kagyu i Njingma mówi się, że oddanie jest środkiem na wszystko, lekarstwem leczącym wszystkie choroby. Jeżeli skoncentrujemy się tylko na oddaniu, nie będziemy musieli spędzać lat na studiowaniu sztuki debatowania, filozofii, gramatyki itd. W przeszłości tysiące praktykujących osiągnęło urzeczywistnienie, łącząc ścieżkę oddania ze ścieżką mahamudry lub dzogczen."
Niektórzy z największych buddyjskich mistrzów wielokrotnie dokonywali porównań pomiędzy guru jogą, a innymi praktykami. Z pewnością częsty wniosek, że guru joga zawiera i przewyższa inne praktyki, nie jest wynikiem osobistych upodobań. Należy widzieć w tym raczej dalszą wskazówkę, że wszystkie zręczne środki diamentowej drogi, mahamudry i maha ati funkcjonują tylko wtedy, gdy są przekazywane przez spadkobiercę żywej i nieprzerwanej linii. Bez tego związku brakuje im ich szczególnej mocy. Innym powodem jest to, że większość praktyk guru jogi jest dla wielu ludzi - w naszych czasach - łatwiejsza do wykonywania, niż inne medytacje diamentowej drogi.
IX Karmapa Łangczug Dordże:
"W trzech zbiorach pism, a także w czterech klasach tantr wyjaśnione zostały liczne metody pozwalające osiągnąć urzeczywistnienie. Jednak w tradycji naszej drogocennej linii Kagyu naucza się, że wszystkie one zawarte są w głębokiej drodze oddania dla lamy."
Patrul Rinpocze:
"Wszystkie tantry nauczają praktyki guru jogi i mówią, że przewyższa ona wszystkie medytacje czie-rim i dzog-rim."
Gotzangpa:
"Wykonuj tak wiele wizualizacji, ile tylko chcesz, jednak nic nie przewyższy medytacji na lamę; recytuj tak wiele mantr, ile tylko chcesz, jednak nic nie przewyższy przywołania lamy; praktykuj tak wiele faz spełniających, ile tylko chcesz, jednak nic nie przewyższy nieuwarunkowanego zaufania."
Oraz:
"Istnieje wiele praktyk czie-rim, jednak żadna z nich nie przewyższa medytacji na nauczyciela. Istnieje wiele praktyk dzog-rim, jednak żadna z nich nie przewyższa pełnego oddania."
Dilgo Czientse Rinpocze:
"Mówi się, że jeśli tylko przez chwilę uprzytomnimy sobie z wielką przejrzystością i żywotnością obecność naszego rdzennego lamy, przynosi to większy pożytek, niż gdybyśmy medytowali na sto tysięcy innych aspektów buddy."
Oraz:
"Niezliczone wskazówki dotyczące fazy budowania i fazy spełniającej, dzogczen etc., zawarte są w skondensowanej formie w guru jodze. Jest ona ważnym ogniwem w łańcuchu łączącym wszelkie inne instrukcje. Guru joga jest praktyką łatwą do wykonywania, pozbawioną rzeczywistych trudności, wolną od niebezpieczeństwa, że zrobimy coś niewłaściwie i prowadzi do najwyższego celu. Podobnie jak zręcznie skonstruowana maszyna może wykonać w ciągu godziny pracę setek robotników, tutaj jedna jedyna nauka jednoczy w sobie wszystkie inne. Nie brakuje w niej żadnej metody, choćby najgłębszej. Guru joga jest główną metodą na postęp w naszej praktyce i pozbycie się przeszkód. Jest jednym, które urzeczywistnia wszystko."
Oraz:
"Inaczej niż praktyki fazy budowania i fazy spełniającej, guru jogę można wykonywać zawsze. Jeżeli na przykład praktykujemy fazę czie-rim i dzog-rim, istnieje wiele ważnych warunków dotyczących ciała, mowy i umysłu, na które trzeba zwracać uwagę [...]. Guru joga może być jednak praktykowana zawsze i w każdych okolicznościach i przynosi te same urzeczywistnienia, co faza budowania".
Oraz:
"W dzog-rim, fazie spełniającej, w praktykach takich jak tummo, czy w fizycznych ćwiczeniach, takich jak "wielka waza" i zatrzymywanie oddechu istnieją określone niebezpieczeństwa, na które możemy natrafić na skutek przeszkód i błędów. Szczególnie ryzykowne jest to, że wzmocni się "wiatr serca", co może doprowadzić do zaburzeń w umyśle. W praktyce guru jogi nie ma tych niebezpieczeństw i różne wiatry energii wchodzą w naturalny sposób do kanału centralnego. Podobnie jak zjedzenie pożywienia natychmiast usuwa głód, praktyka guru jogi przynosi urzeczywistnienie naszej najgłębszej mądrości".
Z tantr:
"Sto tysięcy wizualizacji formy buddy wykonane sto tysięcy razy, nie dorównują jednej jedynej niewzruszonej wizualizacji formy guru. Sto miliardów praktyk nyndro - recytacji mantr i rytuałów jidamów - wykonanych sto tysięcy razy, nie jest tak skuteczne, jak jedno jedyne przywołanie guru, ofiarowane mu trzykrotnie z pełną uważnością. Ktoś, kto wykonuje medytację fazy spełniającej, która trwa tyle co kalpa i czyni to dwadzieścia tysięcy razy nie jest równy temu, w którego umyśle chociaż jeden jedyny raz pojawi się guru."
Z Trisamajavuharadża:
"Medytowanie na formę buddy - na jej znaki i symbole - przez sto tysięcy epok nie jest nawet w jednej tysięcznej tak dobre, jak jedna chwila myślenia o lamie. Lepiej pomodlić się jeden jedyny raz do lamy, niż wyrecytować milion mantr jidama."
Jednym z najważniejszych wydarzeń w linii Karma Kagyu jest następująca historia: Pewnego ranka indyjski mistrz Naropa, dzięki mocy swej medytacji wymanifestował na niebie olbrzymią formę z energii i światła - jeden z aspektów buddy - Hewadżrę. Następnie obudził swojego ucznia, Marpę i powiedział: "Popatrz, pojawił się twój jidam. Przed kim się teraz pokłonisz przed nim, czy przede mną?". Marpa powinien udzielić lepszej odpowiedzi, jednak z powodu karmicznego splamienia pokłonił się przed jidamem, zamiast przed samym nauczycielem. Naropa rozpuścił wówczas formę Hewadżry w światło i stopił ze swoim sercem. Potem powiedział do Marpy: "Zanim pojawił się guru, nie można było nawet usłyszeć imienia buddy. Wszyscy buddowie tysiąca epok pojawiają się tylko dzięki guru."
Wydarzenie to było początkiem ciężkiego oczyszczenia Marpy; w krótkim czasie pozbył się bardzo dużej ilości negatywnej karmy. Marpa był przez dłuższy czas ciężko chory, trzynaście razy bliski śmierci, trzykrotnie zapadał w śpiączkę, cierpiał na depresje i koszmary senne. Kiedy miał już to wszystko za sobą, Naropa mianował go swym regentem i uczynił go spadkobiercą swojej linii.
Kunzig Szamarpa udzielił ostatnio w Hamburgu, w rozmowie z Lamą Ole, kilku współczesnych wskazówek do guru jogi. Poradził, aby dokładnie sprawdzić nauczyciela mimo całego oddania. Używając Trungpy i Kalu Rinpocze, jako przykładów ostrzegawczych, wyjaśnił, jak ważna jest ugruntowana wiedza ucznia; to ona pozwala mu uniknąć nadużywania jego zaufania przez nauczyciela. W kontakcie z uczniem znającym Dharmę nauczyciel o niewłaściwej motywacji nie jest w stanie ukryć swych wątpliwych działań pod przykrywką winaja, czy nawet ślubowania bodhisattwy. Szamarpa śmiał się bardzo, kiedy lama Ole mu powiedział, jak chroni grupy praktykujących na całym świecie przed ludźmi, którzy mogą dać się wykorzystać: kilka żartów na temat seksu i wypowiedzi sprzecznych z poprawnością polityczną w czasie wykładu z pewnością powstrzymuje niesamodzielnych i trudnych słuchaczy przed odwiedzaniem ośrodków.