Świat jest odbiciem naszego umysłu...Tłumaczenie: Maria Przyjemska
Pytanie
W jednym z buddyjskich pism pt. "Buddyzm w Rosji" udzieliłeś wywiadu na temat miłości i partnerstwa. W związku z dużym zainteresowaniem
tym tematem, chcielibyśmy nawiązać do niego jeszcze raz. Poza tym jesteś jednym z niewielu nauczycieli zajmujących się tą
tematyką...
Lama Ole
To prawda, większość nauczycieli to mnisi, którzy niezbyt wiele wiedzą o kobietach.
Pytanie
Świeccy nauczyciele również rzadko wypowiadają się na ten temat. Dlaczego tak jest?
Lama Ole
Prawdopodobnie dlatego, że myślą, iż miłość oznacza przywiązanie. Pogląd, że mężczyzna i kobieta uczą się od siebie i wspólnie
się rozwijają jest dość nowoczesny i stanowi odkrycie dla tradycyjnych kultur buddyjskich, które w tej kwestii są prawie tak
samo sztywne, jak tradycyjne kultury chrześcijańskie i hinduistyczne. Oczywiście ciągle są o niebo lepsze od islamu - on jest
naprawdę trudny.
Większość ludzi rzeczywiście myśli, że w buddyzmie o miłości się nie mówi, ale naprawdę dysponujemy na ten temat sporą wiedzą.
Budda miał opinię świetnego kochanka i zanim porzucił dworskie życie dla medytacji cieszył się wdziękami pięciuset kobiet.
Słynął z siły, dobroci i nieograniczonych możliwości. Poza tym, jeśli pominiemy poziom mnichów i mniszek, dla których ciało
jest czymś przeszkadzającym i niebezpiecznym, to dla ludzi świeckich jest narzędziem przynoszenia radości, a dla joginów świątynią
światła - czystą i doskonałą. I właśnie ten najwyższy poziom najbardziej nas interesuje na Zachodzie.
W rzeczywistości tak duża liczba mnichów i mniszek w buddyzmie spowodowana była głównie przyczynami biologicznymi - w czasach
Buddy nie można było kochać się nie mając później dzieci, nie było także szkół i przedszkoli, do których można by je wysłać.
Jeśli więc ktoś był obarczony dużą rodziną, nie mógł już medytować. Przede wszystkim z tego powodu mieliśmy w buddyzmie do
czynienia z tak dużą ilością mnichów i mniszek. Nauka buddy nie jest pod tym względem jednak podobna do hinduizmu czy taoizmu,
w którym panuje przekonanie, że jeżeli przez nie używanie jakiegoś organu spowoduje się jego zanik, to uzyska się specjalne
duchowe moce - u nas nie o to chodzi. Chodzi natomiast o to, aby wszystkie części i aspekty ciała i cielesności funkcjonowały
właściwie. Oczywiście takich nauk nie usłyszymy od mnichów i mniszek, którzy zazwyczaj reprezentują buddyzm.
Pytanie
Są to więc raczej nauki dla ludzi świeckich?
Lama Ole
Tak, dla ludzi świeckich i joginów.
Pytanie
Co mówi buddyzm na temat związku kobiety z mężczyzną? Czy istnieje w nim nauka podobna do hinduistycznej tantry?
Lama Ole
W buddyzmie wszystko to wygląda właściwie całkowicie odwrotnie. Według hinduizmu kobieta jest aspektem mocy, podczas gdy
w buddyzmie to mężczyzna jest energią, a kobieta mądrością. Ale zasadnicza idea pozostaje taka sama. Chodzi o stopienie się
w jedno, o stworzenie całości. Nie ma oczywiście potrzeby rozwodzenia się nad spotkaniem męskości i żeńskości na poziomie
fizycznym, bo wszyscy wiedzą, jak się to odbywa. Istnieją jednak także inne poziomy - wewnętrzny i tajemny - na których możemy
naprawdę się uzupełniać i uczyć od siebie. Nawet teraz, gdy ludzie chętnie mówią o wyższości płci żeńskiej nad męską lub odwrotnie,
zawsze mijają się z prawdą, ponieważ sama męskość i sama żeńskość to jedynie coś połowicznego. Jeżeli więc przeciwne płci
mogą się porozumieć, staje się to ważne i całkowite. Tak właśnie powinniśmy myśleć.
Można powiedzieć, że na wewnętrznym poziomie żeńskość jest wyrazem pięciu różnych mądrości. Gdy kobieta spoczywa w sobie,
w swej naturalnej esencji, bez doświadczania zbyt wielu myśli i oczekiwań, spontanicznie je wyraża. Przejrzyście jak w lustrze
pokazuje mężczyźnie złożoność i uwarunkowanie zjawisk, uczy rozróżniania i przede wszystkim tego, jakimi r zeczy są. Praca
z doświadczeniem to także domena kobiet - to one przekazują te najbardziej podstawowe z nich dzieciom.
Pytanie
W jaki sposób się to odbywa?
Lama Ole
Przekaz doświadczenia odbywa się w praktyce. Na przykład spójrz na te przemiłe panie, które krzątają się wokół nas - wszystkie
umiejętności przejęły od matek i nadal powielają ten sam wzór. Kobiety są nośnikami doświadczenia. Mężczyźni stale eksperymentują
i unowocześniają, podczas gdy kobiety przenoszą szeroki wachlarz doświadczeń tego, co już zostało zrozumiane. Poza tym, kobiety
mają świetnie rozwiniętą intuicję i przebywając z nimi rozwijamy tę cechę.
Pytanie
Czy taka sytuacja ma również miejsce w przypadku, gdy jedna strona w związku praktykuje buddyzm, a druga nie? To dość częsty
przypadek w Rosji. Czy nie ma tutaj niebezpieczeństwa pewnych nadużyć emocjonalnych, na przykład zazdrości o praktykę?
Lama Ole
Nie jest to już tak łatwa sytuacja, ponieważ najwięcej rozwoju pojawia się w rozluźnionej i przyjaznej atmosferze. Gdy ludzie
mają do siebie zaufanie, wszystko staje się prostsze. Z drugiej jednak strony, jeżeli powstają wątpliwości w rodzaju: "Och,
on chce ode mnie odejść" lub "Ona rozwija się zbyt szybko", albo też "Cóż to za ludzie, ci jej znajomi?" - wtedy oczywiście
w związku pojawiają się poważne trudności. Jednakże, to czy praktykujecie oboje, czy też nie, nie jest najważniejsze. Najważniejsze
jest uczucie, które sprawia, że jesteś szczęśliwa, kiedy twój partner jest szczęśliwy. Powinniśmy myśleć: "Skoro moja kobieta
lubi medytować, ja też się cieszę, bo jest jej z tym dobrze", a nie: "Teraz nie mam nad nią żadnej kontroli, bo zajmuje ją
coś innego". Myślimy, że jest inwestycją, która przynosi nam trwałe zyski, że się rozwija i wzbogaca, że jest to coś bardzo
dobrego. W taki sam sposób ona powinna myśleć o nas, jeśli nas coś zainteresuje.
Pytanie
Wielu moich kolegów uważa, że nie pociągają ich związki monogamiczne, i że częsta zmiana partnerek jest lepsza od układu
"jeden na jeden". Czy taka postawa jest właściwa?
Lama Ole
Na szczęście Budda nigdy nie starał się zaglądać nam do łóżka. To bardzo dobrze, bo istnieje w tej mierze wielka różnorodność
oczekiwań i sposobów ich realizowania. Jeśli na przykład znajdziemy się na Grenlandii, to dobry gospodarz przyśle nam na noc
swoją żonę - będzie to wyraz gościnności. Oczywiście musi się ona na to zgodzić, ale tak przejawia się tam uprzejmość wobec
gości.
Z kolei w krajach arabskich kobiety muszą nosić ubrania przypominające olbrzymie namioty, by nikt przypadkiem nie zobaczył
nawet ich twarzy.
Seksualność to bardzo obszerny temat - ma wiele aspektów. Budda mówił jedynie o tym, by nie krzywdzić innych przez seks. Szczególnie
stanowczo sprzeciwiał się kazirodztwu, czyli praktykom seksualnym w obrębie najbliższej rodziny, ponieważ są szkodliwe dla
naszych genów. Jest to jednak jedyna uwaga jaką słyszymy od Buddy na ten temat - w każdym innym przypadku można być buddystą
i żyć szczęśliwie w każdej kulturze.
Pytanie
A więc częsta zmiana partnerów jest w porządku?
Lama Ole
Nikogo nie można mieć na własność. Nawet jeśli pójdziecie do stu kościołów, nikt nie może jednym podpisem sprawić, że ktoś
będzie do was należeć na zawsze. Na podstawowym poziomie każdy jest wolny.
Pytanie
Jeżeli jednak para mieszka razem, związek jest udany, oboje rozwijają się i są ze sobą szczęśliwi, a jednak jedno zaczyna
zdradzać drugie?
Lama Ole
Jeśli związek jest naprawdę udany, żadne z partnerów nie będzie szukać odmiany. Jeżeli jednak udany nie jest i nie ma dzieci,
co skomplikowałoby całą sprawę, lepiej jest rozstać się, gdy pojawią się poważne problemy. Jednym słowem, cokolwiek przynosi
rozwój, uwalnia od przywiązania, daje wolność i wyzwala pragnienie przynoszenia pożytku innym, jest dobre.
Pytanie
Czym jest przywiązanie?
Lama Ole
Oczekiwaniami, niechęcią, nadzieją i lękiem, a także sztywnością i egoizmem, zmuszaniem innych do deklaracji, ograniczeniem
ich, itd. Wszystko to sprawia, że ludzie są słabi.
Pytanie
Czy jest więc tak, że jeśli mój partner zacznie mnie zdradzać, a ja będę zazdrosna, to powinnam pozwolić mu odejść?
Lama Ole
Jeśli twój partner nie jest szczęśliwy z tobą, powinnaś życzyć mu szczęścia z inną osobą i sama rozejrzeć się za kimś innym.
Pytanie
A jak to jest w przypadku małżeństwa?
Lama Ole
Jeśli macie dzieci, to jako dorośli ponosicie za wszystko odpowiedzialność, bo to wy zaprosiliście je do swojego towarzystwa.
W takiej sytuacji w większości przypadków, dobrze jest mimo wszystko zostać razem. Budda nie mówi jednak, że jest to zawsze
konieczne - dlaczego miałby niszczyć życie dwojga ludzi , którzy do siebie nie pasują?
Pytanie
Jeśli po ślubie zdamy sobie sprawę z tego, że popełniliśmy błąd i jest już za późno?
Lama Ole
Wtedy idziecie do sądu i stwarzacie nową sytuację. Życie jest tak cenne, że powinniśmy odnaleźć odpowiednich partnerów, z
którymi będziemy mogli wspólnie się rozwijać. Kiedy blokujemy się nawzajem, może to spowodować wiele cierpienia.
Pytanie
Jakie są wobec tego kryteria doboru partnera?
Lama Ole
Osoba taka nie powinna sprawiać cierpienia, lecz powodować rozwój, dawać zaufanie, dobre uczucia oraz mieć pewną "psychologiczną
nadwyżkę energii" i wykorzystywać ją dla dobra innych.
Pytanie
Wyobraźmy sobie taką sytuację: mężczyzna jest zadowolony ze związku, w którym kobieta zajmuje się domem i wychowuje dzieci.
Ona jednak pragnie odejść, chociaż nie chce go zranić. Czy jego cierpienie może spowodować poważną przeszkodę w jej rozwoju?
Lama Ole
Rzeczywiście w takiej sytuacji powstanie cierpienie. Z drugiej strony, jednak może nie być to wcale takie złe, jeśli on widzi
w niej jedynie kucharkę i maszynę do rodzenia dzieci. Kobieta powinna mieć własne życie i poszukiwać osobistego spełnienia,
zamiast poprzestawać na roli gospodyni domowej, która spędza najpierw czterdzieści lat w tej samej kuchni, a potem umiera.
Na zakończenie rodzina wygłasza piękne przemówienie o tym, jak dawała z siebie wszystko. To nie ma sensu - życie powinno być
czymś więcej.
Pytanie
Jaka jest różnica pomiędzy wolnością seksualną a zepsuciem?
Lama Ole
Nieetyczne jest szkodzenie innym przez seks - na przykład zarażanie AIDS lub chorobami wenerycznymi, niszczenie dobrze funkcjonujących
związków, czy niepotrzebne ranienie partnerów.
W tej sferze mamy do czynienia z przywiązaniem i całą gamą innych intensywnych uczuć, dlatego tak trudno jest unikać w niej
niewłaściwych działań. Im silniejsze są emocje, tym trudniejsze się to staje. Można to porównać ze śmiercią - kiedy jej doświadczamy,
zachowanie równowagi umysłu jest prawie niemożliwe, bo wiadomo, że nikt nie lubi umierać. Tak więc, jeśli emocje są intensywne,
to prawdopodobnie nie uda nam się całkowicie uniknąć popełniania błędów. Możemy jednak zawsze obserwować swój umysł we wszystkim
co się wydarza i gromadzić doświadczenia.
Pytanie
A więc nie powinniśmy ograniczać się do jednego partnera?
Lama Ole
Powinniśmy kierować się prawem przyczyny i skutku. Bywa, że najkorzystniejszy jest stały związek, bo taka sytuacja chroni
nas przed pomieszaniem i kłopotami, czasem jednak, jeśli żyjemy w cieniu partnera, lepiej jest się rozstać i w ten sposób
czegoś się nauczyć.
Z drugiej strony musimy pamiętać, że świat jest odbiciem naszego umysłu. Jeśli mamy więc jakiś problem w jednym związku, najprawdopodobniej
w innym także będziemy się z nim borykać, bo tak naprawdę tkwi on w nas samych. Gdyby było inaczej, w ogóle nie mógłby się
pojawić.
Pytanie
Często zdarza się, że zakochujemy się w nauczycielu...
Lama Ole
To najszybsza droga rozwoju! Wysuwamy wtedy wszystkie anteny i możemy odebrać najwięcej sygnałów.
Pytanie
Zgoda, ale często wywołuje to także poczucie winy, bo większość nauczycieli to mnisi (śmiech). Czy nie stanowi to wtedy przeszkody
na ścieżce?
Lama Ole
Tak, to trudna sprawa, ale myślę, że najszczerszym rodzajem uznania jest obdarzenie kogoś uczuciem. Jest to również najbardziej
bezpośredni sposób otwarcia się. To jedna z przyczyn, dla których kobiety tak szybko się uczą - większość nauczycieli to mężczyźni,
co z kolei daje kobietom możliwość pełnego odbioru na wszystkich poziomach.
Pytanie
Jak zatem pozbyć się poczucia winy?
Lama Ole
Poczucie winy powstaje całkowicie niepotrzebnie - w podobnej sytuacji cała odpowiedzialność spada na nauczyciela. Jeśli jest
naprawdę dobry, będzie wiedział, że pozwalając, aby ktoś się na nas otworzył, tworzymy z nim jednocześnie bardzo silne związki.
Za każdym razem, gdy sytuacja staje się zbyt osobista, dobry nauczyciel powinien odsunąć się na bok i sprawić, by ludzie byli
w stanie postrzegać go jako zwierciadło, w którym mogą zobaczyć swoją własną twarz. Słysząc miłosne wyznania powinien pokazać
im, że są w stanie dostrzec tak wiele piękna wokół siebie, gdyż sami są wewnętrznie bardzo bogaci. Zręczny mistrz potrafi
przekształcić taką sytuację i zastosować powstałą energię tak, by ludzie stawali się dzięki niej wolni. Oczywiście jeżeli
lama jest mnichem to cała historia może stać się dosyć dziwna i zarazem niezwykle trudna dla wszystkich.
Jeżeli jednak nie obowiązują go ślubowania, miłość do niego może okazać się ogromnie pożyteczna, pod warunkiem, że jest naprawdę
dobrym nauczycielem.