Tsema - buddyjska nauka o postrzeganiuAutor: Khenpo Czödrak RinpoczeTłumaczenie: Wojtek Tracewski
"Nasza świadomość zajmuje się w większości przypadków postrzeganiem, którego obiekty w ogóle nie istnieją."
MĄDROŚĆ BUDDY
"Pramana jest sanskryckim słowem oznaczającym "właściwe" lub "dokładne postrzeganie. Używane jest ono do wyrażania takich
pojęć jak "pierwotna świadomość lub "naturalna, świeża świadomość.
Dosłowne przetłumaczenie słowa "pramana na tybetański nie ma żadnej szczególnej mocy wyrazu, dlatego też nie wystarczało ono
do trafnego przekazu treści jaką zawiera. Zdecydowano się więc na wolne tłumaczenie, "tsema y sziepa, w skrócie "tsema, co
oznacza "dokładne, przejrzyste i właściwe postrzeganie. "Tsema jest więc właściwym postrzeganiem i odnosi się do stanu umysłu,
jakiego doświadcza budda. Jest mądrością buddy wolną od jakichkolwiek błędów i złudzeń.
Buddyjska nauka o postrzeganiu została sformułowana w Indiach przede wszystkim przez Dharmakirtiego, który napisał na jej
temat cały szereg znaczących dzieł. Najważniejszy z jego siedmiu tekstów nosi tytuł "Pramanawartika. Pierwszy rozdział jest
poświęcony wyjaśnieniu pojęcia "tsema. Dharmakirti tłumaczy w nim co należy rozumieć pod pojęciem "postrzegania wolnego od
złudzeń, przejrzystego i właściwego. Rozdział ten dowodzi, że budda jest kimś prawdziwym, to znaczy, że jest czującą istotą,
której przeżywanie jest wolne od jakichkolwiek iluzji. Dowód opiera się na tym, że urzeczywistnienie stanu buddy można osiągnąć
dzięki praktyce bezbłędnej ścieżki poznania. Ponieważ przyczyna ta, a więc droga, jest prawdziwa, również osiągnięty dzięki
niej skutek, stan buddy, jest prawdziwy.
Przeciwieństwem prawdziwego, a więc wolnego od wszelkich złudzeń stanu świadomości, są stany świadomości, które są zależne
od iluzji. W przeszłości uczeni rozwinęli różniące się nieco między sobą interpretacje tych tematów.
JAK FUNKCJONUJE UMYSŁ
Buddyjska nauka o postrzeganiu obejmuje olbrzymi obszar i zawiera wiele subtelnych wyjaśnień tego, jak funkcjonuje umysł,
a więc w jaki sposób zachodzą procesy postrzegania. By w pełni poznać tsemę, potrzeba właściwie bardzo wiele czasu. Siedem
lat studiów nie byłoby tutaj czymś niezwykłym, lub przynajmniej pięć lat w przypadku kogoś bardzo zdolnego. Tutaj (w Dhagpo
Kagyu Ling, latem Ô95, przyp. tłum.) mamy na to niewiele czasu. Dlatego też spróbuję przekazać przejrzyście tak wiele informacji,
jak to tylko możliwe.
Warto chyba, byśmy jeszcze raz wrócili do znaczenia różnych dyskusji w obszarze buddyjskiej nauki o postrzeganiu. Prawdopodobnie
wielu z was często zadaje sobie pytanie, jakie praktyczne znaczenie ma wyjaśniana tutaj wiedza dla czyjegoś własnego rozwoju
na ścieżce. Wielu ludzi myśli: "Te dyskusje są mi obojętne, chcę tylko kontynuować moją praktykę medytacyjną. Kluczowym punktem
jest tutaj zrozumienie, że w buddyzmie chodzi o to, byśmy rzeczywiście byli świadomi procesów, jakie zachodzą w naszym umyśle.
Może będzie to jaśniejsze dzięki następującemu przykładowi: w wyjaśnieniach często spotykamy stwierdzenie, że rzeczy są puste
w swej naturze. Oczywiście mamy skłonność, by uważać za rzeczywisty świat, nasze przeżywanie go, myśli i odczucia. Jeśli następnie
słyszymy, że rzeczy są puste, w naszej świadomości mimo woli pojawia się skłonność do uważania za rzeczywistą również myśl:
"wszystko jest puste w swej naturze. Pozostajemy więc w obszarze tego samego nawykowego wzorca. Wymieniliśmy tylko jego zawartość,
jednak sam duchowy schemat pozostał, nasza konceptualna chwytliwość w odniesieniu do rzeczy. Jeśli dzięki zrozumieniu, w jaki
sposób koncepcje funkcjonują w naszym umyśle, rozpoznamy, dlaczego brak im jakiejkolwiek rzeczywistej podstawy, stanie się
dla nas jasne, że myśl: "rzeczy są puste również nie jest niczym rzeczywistym. Chodzi tutaj tak samo o w swej istocie pozbawioną
esencji koncepcję, jak w przypadku wszystkich innych myśli. Dzięki temu procesowi dostrzegamy nasze uwarunkowane nawykami
duchowe wzorce i właśnie to zrozumienie umożliwia nam pozbycie się chwytliwości. Rzeczywiście uwalniamy się od koncepcji.
Jeżeli brakuje nam tego zrozumienia, będziemy co prawda mogli mówić o "medytacji wolnej od koncepcji itd. , będziemy mogli
założyć, że spoczywamy w naturze umysłu, a więc w świeżym "naturalnym stanie świadomości, jednak nigdy dokładnie nie zrozumiemy,
o co właściwie w tym chodzi, na jakich podstawach się to opiera. Jeżeli nie zrozumieliśmy jak umysł pracuje w konceptualny
sposób, jak możemy się od tego uwolnić? Jak możemy przezwyciężyć coś, czego nigdy nie poznaliśmy?
Nasza świadomość zajmuje się w większości przypadków postrzeganiem, którego obiekty w ogóle nie istnieją. Jeśli to rozpoznaliśmy,
stanie się dla nas również zrozumiałe, jak i dlaczego rzeczy, a także przeżywanie, są puste w swej naturze. To zrozumienie
tworzy dobrą podstawę do praktykowania medytacji. Bez niego będzie nam trudno medytować na naturę rzeczywistości.
W JAKI SPOSÓB RZECZY SĄ PUSTE
Wszyscy często słyszeliśmy, że rzeczy nie posiadają żadnej esencji. Pustość jest tematem, który powtarza się w buddyzmie.
Zwykle myślimy, że te stwierdzenia są jasne. Rzeczy są mianowicie puste, nie mają esencji. Jednak co to w rzeczywistości oznacza?
W jaki sposób są puste? Co nasz umysł właściwie rozumie pod tym pojęciem? Czego doświadczamy w związku z pustością? Jeśli
zadamy sobie te pytania, odpowiedzenie na nie samemu będzie dosyć trudne.
Powodem dla którego nie jest to takie proste, jest fakt, że mamy skłonność do uważania naszego doświadczenia i rozumienia
za właściwie wolne od złudzeń. Ufamy naszym myślom, uważamy je za prawidłowe, a siebie samych za autorytet. Jeśli jednak kiedyś
dokładniej się temu przyjrzymy, stanie się dla nas jasne, że najczęściej zwodzimy sami siebie. Wszystkie idee, uczucia itd.
są fikcjami, które stworzyliśmy przy pomocy naszych własnych koncepcji; nie mają żadnej esencji, po prostu dlatego, że chodzi
tutaj wyłącznie o wyobrażenia. Nie istnieją one same w sobie, jak więc można się na nich opierać?
Błąd polega na tym, że wierzymy we własne koncepcje, które w rzeczywistości nie istnieją, nie mają prawdziwych, trwałych
podstaw.
Jeśli raz pojmiemy, że nasza świadomość, tak jak funkcjonuje obecnie, działa całkowicie wewnątrz owych konceptualnych ram
i dlatego ustawicznie podlegamy naszym własnym złudzeniom, stopniowo będziemy w stanie przejrzeć tę grę i coraz lepiej rozumieć
znaczenie "pustości. Jeżeli rozważymy wyjaśnienia dotyczące procesów zachodzących w naszej świadomości i zaczniemy zauważać
coraz wyraźniej, jak funkcjonują owe wzorce, wówczas uzyskamy zupełnie inny dostęp do wypowiedzi w rodzaju: "wszystkie rzeczy
są pozbawione esencji. Następnie zrozumiemy, jak i dlaczego wszystkie konceptualne stany umysłu są bez wyjątku iluzją, złudzeniem,
dzięki temu stanie się dla nas jasne, co oznacza bycie wolnym od koncepcji.
Jeśli uzyskaliśmy do tego dostęp, dotarliśmy automatycznie do bezpośredniego przejrzystego poznania; to właśnie ono jest
wolne od koncepcji. Tutaj pytanie polega jedynie na tym, jak dalece rozszerzyliśmy to przeżycie bezpośredniego, przejrzystego
poznania. Właśnie na tym polega różnica pomiędzy zwyczajnymi istotami i tymi, które osiągnęły wysokie poziomy urzeczywistnienia.
Dlatego dla praktykujących bardzo wartościowa jest dokładna znajomość procesów zachodzących w świadomości, o których mówi
buddyjska nauka o postrzeganiu. Niezależnie od tego, jaką medytację praktykujemy, jest ona zawsze związana z tym, że w określony
sposób pracujemy z naszymi koncepcjami i tą drogą poszukujemy dostępu do stanu umysłu wolnego od nich. Posługujemy się więc
konceptualnymi wzorcami naszego umysłu, by uwolnić się od koncepcji. W medytacji chodzi o to, by zastosować tę teorię w praktyce;
byśmy nauczyli się odróżniać od siebie zależne od koncepcji i wolne od nich momenty w naszej świadomości.
Nauka o postrzeganiu jest z tego powodu ważna dla wszystkich obszarów buddyzmu, dla intelektualnych studiów, a także dla
praktyki medytacji.
"BEZPOŚREDNIE, PRZEJRZYSTE I "OSTATECZNIE WŁAŚCIWE POSTRZEGANIE
W nieoświeconym stanie, w naszym zwykłym stanie umysłu, właściwe postrzeganie funkcjonuje w następujący sposób:
1. Bezpośrednie, przejrzyste postrzeganie:
Są to te momenty postrzegania, w czasie których przeżywane są bezpośrednio konkretne zjawiska. Te momenty w procesie postrzegania
są wolne od koncepcji i dlatego również wolne od złudzeń. Bezpośrednie, przejrzyste postrzeganie dzieli się na cztery rodzaje:
a. Bezpośrednie, przejrzyste postrzeganie zachodzące poprzez zdolności zmysłów:
Dzięki pięciu organom zmysłów (oczy, uszy, nos, język i ciało) , świadomości zmysłów postrzegają bezpośrednio i w wolny od
koncepcji sposób konkretne zjawiska (formy, dźwięki, zapachy, smaki i to czego się dotyka) . Świadomość, która funkcjonuje
na bazie zmysłów, nie może (zgodnie z poglądem sautrantiki) bezpośrednio wejść w kontakt z zewnętrznymi materialnymi przedmiotami,
ponieważ świadomość i rzeczy materialne są odmiennej natury, duchowej i materialnej. Zgodnie z tym poglądem, na skutek spotkania
się organów zmysłów z konkretnym obiektem, powstaje duchowe odzwierciedlenie tego obiektu. To odbicie jest następnie postrzegane
przez świadomość funkcjonującą w oparciu o zmysły. Innymi słowy duchowe odzwierciedlenie i świadomość przeżywająca je mają
tę samą naturę; obie te rzeczy są świadomością.
b. Bezpośrednie, przejrzyste postrzeganie w oparciu o zdolność umysłu:
Bezpośrednie postrzeganie poprzez różne rodzaje świadomości zmysłów aktywizuje świadomość funkcjonującą przez tzw. "zdolność
umysłu. Zdolność umysłu określa następującą właściwość naszej świadomości: po tym gdy pierwszy moment w procesie postrzegania
już się zakończył, pojawia się następny. Człon łączący oba te momenty nazywany jest zdolnością umysłu, w przeciwieństwie do
świadomości funkcjonującej w oparciu o organ fizyczny, np. oko, siatkówkę i związaną z nią zdolność widzenia. W przypadku
zdolności umysłu chodzi tylko o świadomość; nie jest z tym związana żadna fizyczna, materialna forma.
Ten moment w procesie postrzegania wydarza się w oparciu o zdolność umysłu i składa się z bezpośredniego postrzegania duchowego
odzwierciedlenia zachodzącego jedynie dzięki umysłowi, zmysły nie mają z tym nic wspólnego. Również tutaj funkcjonuje postrzeganie
wolne od koncepcji. Moment ten nie zawsze się uwzględnia. To czy będzie się uważało go za rzeczywiście drugi moment w procesie
postrzegania, czy też nie, zależy od tego, czy przypisuje się zdolności umysłu ciągłość. Na ten temat istnieją dwa poglądy:
Niektórzy mówią, że zdolność umysłu posiada ciągłość. W tym przypadku zdolność umysłu spełnia dwie funkcje. Po pierwsze wyzwala
świadomość istniejącą jedynie dzięki medium umysłu, po drugie zaś wyzwala następny moment świadomości, istniejący w oparciu
o zdolności zmysłów. Zgodnie z tym poglądem postrzeganie oparte na zdolności umysłu nie jest uważane za drugi moment, ponieważ
jest po prostu częścią tego samego biegnącego naprzód strumienia umysłu.
Inni mówią, że zdolność umysłu nie ma ciągłości, ponieważ jest tylko jednym momentem, członem łączącym, za którym podąża natychmiast
sam umysł, świadomość.
W tym przypadku ten moment w postrzeganiu, w którym świadomość na podstawie zdolności umysłu postrzega bezpośrednio i przejrzyście,
a więc bez koncepcji, stanowi drugi rodzaj bezpośredniego, przejrzystego postrzegania.
c. Bezpośrednie, przejrzyste postrzeganie przez samoświadomość:
Niezależnie od tego czy mówimy teraz o bezpośrednim przejrzystym postrzeganiu, zachodzącym dzięki medium zmysłów, czy też
o bezpośrednim, przejrzystym postrzeganiu, zachodzącym bezpośrednio dzięki umysłowi, rzeczywistą istotą tych momentów jest
doświadczenie. Jest to doświadczenie pozbawione koncepcji i wolne od złudzeń i błędów, ponieważ jest bezpośrednie i przejrzyste.
To przeżywanie nazywane jest samoświadomością albo świadomością, która jest świadoma samej siebie.
Samoświadomość jest określana również jako wewnętrzna właściwość każdego momentu postrzegania. Stanowi to przeciwieństwo sytuacji,
w której świadomość nakierowana jest na zewnętrzny przedmiot.
d. Bezpośrednie, przejrzyste postrzeganie pustości (postrzeganie jogina) :
Polega ono na tym, że pustość jest doświadczana bezpośrednio.
W ten sposób omówiliśmy cztery rodzaje bezpośredniego, przejrzystego i pozbawionego koncepcji postrzegania.
2. Ostateczne postrzeganie:
Odnosi się ono do tych momentów postrzegania, w których z pomocą końcowych wniosków we właściwy sposób rozpoznaje się stan
rzeczy. Te stany świadomości nie są wolne od koncepcji, co oznacza, że konkretne zjawiska nie są doświadczane bezpośrednio.
Postrzeganie jest właściwe, jeśli końcowe wnioski są zgodne z prawdą. Mimo to umysł ulega określonemu złudzeniu, gdyż funkcjonuje
opierając się na koncepcjach.