Jest się lamą, ponieważ ma się uczniówAutor: Dalaj Lama
Pytanie do Dalaj Lamy:
Czy istnieją w buddyzmie jakieś funkcje kontrolne pozwalające uniknąć nadużywania władzy przez lamów?
Dalej Lama:
Część winy, gdy dochodzi do nadużywania swej pozycji przez nauczycieli leży również po stronie uczniów, gdyż rozpieszczają
oni za bardzo swoich duchowych mistrzów, psują ich. Zgodnie z tradycją buddyjską duchowym nauczycielem staje się ktoś dzięki
związkowi ze swoim uczniem. Nie istnieje żadne szczególne pozwolenie, żaden dokument lub tytuł, jaki przyznawano by komuś,
by uczynić go mistrzem duchowym. Jest się lamą ponieważ ma się uczniów.
Gdy wchodzi się w związek z duchowym nauczycielem ważne jest, by nie widzieć go zbyt szybko jako mistrza duchowego, gdyż wówczas
będzie to naprawdę pełen mocy związek. Zależnie od tego jak wiele czasu na to potrzeba - dwa, pięć, dziesięć lat, albo jeszcze
dłużej - powinniśmy widzieć tego człowieka jako duchowego przyjaciela. W tym czasie obserwujemy uważnie jego zachowanie, metody
nauczania, aż będziemy całkowicie pewni jego rzetelności. Wówczas żadne pisemne potwierdzenia nie będą potrzebne. Jednak bardzo
ważne jest, byśmy od samego początku postępowali rozsądnie i w zdecydowany sposób.
W wykształceniu lamy nie ma ani słowa na temat tego, jak można ustrzec się przed wykorzystywaniem własnych uczniów, jeśli
już się ich posiada. Istotą buddyjskiej praktyki jest rozwinięcie współczucia, altruistycznej postawy w stosunku do innych
i jeśli nauczyciel będzie ją utrzymywał, nie będzie nadużywał swej pozycji.
(Z "Współbrzmiąc ze światem" - wydawnictwo Gustawa Lübbe)